Autonomia Palestyńska/ Abbas zawiesił kontakty z Izraelem

• autonomia palestynska
• izrael
• mahmud abbas
• strefa gazy

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zawiesił w niedzielę (2.03) wszelkie kontakty z władzami Izraela. Powodem są rozpoczęte w środę działania armii izraelskiej w Strefie Gazy, w wyniku których zginęło już około stu Palestyńczyków.

Według Nabila Abu Rudeina, rzecznika Abbasa, winą za zerwanie rozmów należy obarczyć Izrael, gdyż w świetle działań izraelskiej armii jakiekolwiek kontakty dwustronne nie mają większego sensu.

Decyzję władz palestyńskich skrytykowała w wywiadzie udzielonym Reutersowi Arye Mekel, rzeczniczka izraelskiej minister spraw zagranicznych Cipi Livni, twierdząc, że decyzja władz palestyńskich jest błędem. Mekel wyraziła jednocześnie nadzieję na wznowienie negocjacji pokojowych.

Do pierwszych starć doszło w środę, kiedy w nalocie izraelskim zginęło pięciu członków Hamasu. W odpowiedzi dokonano zmasowanego ostrzału terytorium Izraela za pomocą rakiet niekierowanych, w wyniku którego zginęła jedna osoba. Spowodowało to zbrojną odpowiedź Izraela. Do największej eskalacji konfliktu doszło w sobotę, kiedy w wyniku zamieszek i starć z siłami izraelskimi w Strefie Gazy zginęło około siedemdziesięciu osób.

Obecne działania izraelskich sił lądowych i lotnictwa koncentrują się na lokalizowaniu i zniszczeniu miejsc składowania rakiet, z których część znajduje się w domach mieszkalnych. Podczas jednego z nalotów zniszczono biura Ismaila Hanije, jednego z przywódców Hamasu.

Pomimo tej zakrojonej na szeroką skalę operacji, rakietowe ataki na terytorium Izraela nie ustały. Według Uriego Bar Leva, szefa policji z południowej części Izraela, każdego dnia na przygraniczne miasta spada około pięćdziesięciu rakiet, niektóre nawet w odległości szesnastu kilometrów od granicy ze Strefą Gazy.

Mimo międzynarodowych apeli do władz irackich i palestyńskich o zaprzestanie walk, m.in. ze strony Stanów Zjednoczonych i Sekretarza Generalnego ONZ Ban Ki-moona, premier Izraela Ehud Olmert zapowiedział, że operacja wojskowa będzie kontynuowana. Jeszcze dalej w swojej wypowiedzi posunął się izraelski minister obrony Ehud Barak, twierdząc, że jego kraj musi się przygotować do dalszej intensyfikacji operacji powietrznych i lądowych w Strefie Gazy.

Według przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, walki w dużej mierze wyczerpały potencjał palestyńskiej służby zdrowia. Szpitale, szczególnie w północnej części Strefy Gazy pracują na najwyższych obrotach, a chirurdzy praktycznie nie odchodzą od stołów operacyjnych.

Aby poprawić nieco sytuację, władze Egiptu otworzyły przejście graniczne ze Strefą Gazy, pozwalając około stu poważnie rannym Palestyńczykom na przekroczenie granicy w celu udzielenie im pomocy medycznej.

Na podstawie: bbc.co.uk, iht.com, euronews.net