Microsoft i Yahoo razem przeciwko Google
Microsoft i Yahoo podpisały umowę o współpracy w zakresie wyszukiwania i reklamy internetowej, tworząc tym samym wspólny front przeciw dominującej na rynku wyszukiwań Google.
Zgodnie z umową w portalu Yahoo pojawi się wyszukiwarka Microsoftu Bing, a Yahoo dostanie wyłączność na sprzedaż reklam przy wynikach wyszukiwaniach. I to zarówno na swoich stronach, jak i w serwisach Microsoftu.
- Wierzę, że to porozumienie otwiera nową erę innowacji w Internecie - powiedziała szefowa Yahoo! Carol Bartz.
Bartz szacuje, że dzięki współpracy z Microsoftem spółka zyska w formie większych przychodów i oszczędności od 500 do 700 milionów dolarów. Obie spółki liczą na to, że sfinalizują transakcję, po uzyskaniu zgody regulatorów, na początku 2010 r.
Porozumienie obu firm tak czy inaczej poprawi ich sytuację na rynku - dziś pozostają one w cieniu Google. Według danych firmy ComScore w czerwcu Google miał 65 proc. udziałów w amerykańskim rynku wyszukiwań. Na drugim miejscu jest Yahoo z 19,6 proc. udziałem, na trzecim zaś Microsoft z wynikiem 8,4 proc. Razem Yahoo i Microsoft będą miały około 28 procentowy udział w rynku wyszukiwania w USA.
- Google powinien się obawiać. Ta umowa da Microsoftowi znacznie większe udziały w rynku wyszukiwarek – twierdzi Danny Sullivan z SearchEngineLand.com.
Plany obu koncernów mogą jeszcze pokrzyżować regulatorzy rynku, jeśli uznają, że współpraca Microsoftu i Yahoo! mogłaby zakłócić konkurencję na rynku.
Microsoft niedawno wypuścił wyszukiwarkę Bing.com, której udało się zwiększyć udział w rynku, głównie dzięki nowym funkcjonalnością grupowania opinii o produktach oraz opcji przewidywania cen biletów lotniczych. Nad udoskonaleniem Bing pracuje zespół byłych pracowników Yahoo, a były wiceprezes Yahoo kieruje działem wyszukiwania w Microsoft.
Na podstawie: bloomberg.com, reuters.com