Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Związek Polaków na Białorusi broni Domu Polskiego w Iwieńcu


21 styczeń 2010
A A A

Ważą się losy Domu Polskiego w Iwieńcu na Białorusi. Władze chcą przejąć Dom i tym samym osłabić nieuznawany przez administrację prezydenta Łukaszenki Związek Polaków na Białorusi, którego prezesem jest Andżelika Borys.

ImageKierowniczce Domu Polskiego w Iwieńcu, Teresie Sobol, wytoczono proces karny o rzekome nielegalne przyjęcie pomocy charytatywnej w 2004 roku. Ogłoszono też, że została pozbawiona członkostwa Związku Polaków. W polsko- i rosyjskojęzycznych ulotkach wezwano do wybrania nowych władz. Zebranie ma się odbyć dziś.

Prezes Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut poinformował, że w zebraniu weźmie udział Angelika Borys, która przyjedzie do Iwieńca, by wesprzeć miejscowych Polaków. Zebranie zwołały lokalne władze.

Iwieniec leży na krańcach dawnej II Rzeczpospolitej. Około 50 procent jego ludności to Polacy-katolicy. Do Związku należy 308 osób.

Na Białorusi jest 16 Domów Polskich. Trzy są kontrolowane przez Związek Andżeliki Borys. Pozostałe - formalnie należące do oficjalnie uznanego Związku Polaków - albo są zamknięte, albo wynajęto je firmom.