Terroryzm lotniczy
- Małgorzata Duszyńska
Od zamachu na WTC minęło już jedenaście lat. Z pewnością był to najbardziej brutalny, nieprzewidywalny i medialny atak terrorystyczny w dziejach ludzkości. Jednak Al – Qa’ida nie była pierwszą organizacją, która poprzez terroryzm lotniczy wstrząsnęła opinią publiczną Terroryzm lotniczy to akty terrorystyczne, skierowane przeciwko żegludze powietrznej, które zagrażają jej bezpieczeństwu. Wraz z rozwojem transportu lotniczego w XX wieku zrodził się też terroryzm lotniczy. Pierwszy powojenny przypadek hijackingu (z języka angielskiego – bezprawne zawładnięcie samolotu przy użyciu przemocy lub groźby) miał miejsce w 1948 roku, porwano wówczas samolot lecący z Macao.
Z roku na rok zaczęto odnotowywać coraz więcej ataków tego typu. W roku 1967 zanotowano 15 przypadków, rok później 30, a w 1969 aż 80. Incydenty terrorystyczne w powietrzu stały się coraz bardziej popularną metodą wykorzystywaną w atakach. Terroryści wybierają terroryzm lotniczy ze względu na to, iż samolot jest obiektem, który po starcie jest łatwy do przejęcia. Poza tym mają umożliwiają wzięcia dużej liczby zakładników, a terroryści są poza zasięgiem służb bezpieczeństwa przez cały lot. Dzięki temu mogą spokojnie prowadzić negocjacje z wybranymi władzami, a pod groźbą doprowadzenia do katastrofy lotniczej mają praktycznie 100% pewności, że ich postulaty zostaną spełnione [2]. Zaletą takich ataków jest to, że w przypadku katastrofy giną wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie, a terroryści i ich organizacja nie zostają ujawnione. Tak akcja nie pociąga za sobą dużych nakładów finansowych [3]. Porywacze mogą sterroryzować załogę i wymusić zmianę kursu lub lądowanie we wskazanym miejscu.
Podczas porwania samolotu porywacze zazwyczaj korzystają z broni palnej oraz materiałów wybuchowych. Niekiedy zaopatrzeni są w ręczne granaty, bagnety, noże, płyny łatwopalne. Już samo użycie broni palnej czy materiałów wybuchowych na pokładzie stanowi zagrożenia dla wszystkich pasażerów i załogi. Dlatego tez po atakach z 11 września, lotniska na całym świecie wzmocniły kontrolę na w terminalach pasażerskich. Wprowadzono też zakazy wnoszenia w bagażu podręcznych przedmiotów, które mogą stanowić zagrożenie przede wszystkim przedmioty płynne oraz z ostrym zakończeniem.
Już w 1970 Polski Centralny Zarząd Lotnictwa Cywilnego Ministerstwa Komunikacji wymienia zagrożenia jakie mogą nastąpić w związku z użyciem broni na pokładzie samolotu. Należą do nich m. in.: wywołanie pożaru, gwałtowne uszkodzenie powłoki samolotu, a w efekcie spadku ciśnienia i natychmiastowej śmierci pasażerów [4].
Najczęściej do opanowania samolotu dochodzi po przez [5]:
o przemycenie broni na pokład samolotu i wykorzystanie jej w celu sterroryzowania załogi i pasażerów;
o zmowa z pracownikami lotniska lub linii lotniczych.
Porwania statków powietrznych można podzielić na dwa rodzaje, uzależnione od planu i celu porywaczy. W obu przypadkach najpierw dochodzi do prowadzenia samolotu razem z pasażerami i załogą, którzy automatycznie stają się zakładnikami terrorystów. Pierwszy rodzaj to taki, kiedy celem terrorystów jest dotarcie do konkretnego miejsca. Swoje żądania przekazują za pośrednictwem kabiny pilotów, jednak nie zawsze podają miejsce docelowe. Taki scenariusz miało porwanie samolotu pasażerskiego 27 czerwca 1976 roku. Na wysokości 9000 metrów, niedaleko Koryntu arabscy terroryści przejęli kontrolę nad samolotem linii Air France i zmusili dowódcę załogi do lądowania na lotnisku w Entebee, stolicy Ugandy. Po wylądowaniu zażądali, aby natychmiast uwolnić 53 więzionych bojowników, przetrzymywanych na terenie Niemiec, Szwajcarii, Francji, Izraela i Kenii. W wyniku przeprowadzonych negocjacji terroryści w krótkich odstępach czasowych uwalniali zakładników poszczególnych narodowości, zatrzymując tylko obywateli Izraela [6]. Ostatecznie, samolot został odbity przez izraelską armię, a wszyscy terroryści ponieśli śmierć.
Drugi rodzaj terroryzmu lotniczego ma na celu zagrożenie bezpieczeństwu międzynarodowemu, zdobycie rozgłosu i przede wszystkim wywołanie strachu i paniki. Takie porwania kończą się wysadzeniem samolotu w czasie lotu lub użycie go jako pocisku wycelowanego w inny obiekt [7]. Taki scenariusz maił atak terrorystyczny z 11 września 2001, gdy porwane samoloty uderzyły w bliźniacze wieże World Trade Center i Pentagon [8]. Tego dnia terroryści Al – Qa’idy porwali cztery samoloty pasażerskie. Dwa z nich uderzyły w wieże World Trade Center w Nowym Jorku, które po kilkudziesięciu minutach legły w gruzach. Trzeci z uprowadzonych samolotów uderzył w Pentagon, czwarty rozbił się w Pensylwanii (niewiadomo jaki był jego cel, najczęściej snuto domysły, że miał trafić w Biały Dom). W zamach było zaangażowanych 18 terrorystów, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych Ameryki z Kanady i Niemiec [9]. Na pokładzie samolotów było 257 osób, a w sumie zginęło ponad 3000 [10].
W XXI wieku samolot jest najczęściej wybieranym środkiem transportu, jednocześnie w rękach terrorystów może stać się jedną z najgroźniejszych broni. Podstawowym elementem bezpieczeństwa powietrznego jest przede wszystkim bardzo wnikliwa kontrola bagażu (głównego i podręcznego) oraz osób (pasażerów jak również załogi). Kluczowe znaczenie dla zachowania bezpieczeństwa osób korzystających z transportu lotniczego ma wykrycie broni i materiałów wybuchowych. Ochrona transportu lotniczego to nie tylko ilości sprawdzonych walizek i pasażerów, ale także stosowana technologia, wyszkolenie personelu lotniska oraz nie lekceważenie potencjalnego zagrożenia [11]. Przyszłością dla bezpieczeństwa transportu lotniczego jest także współpraca międzynarodowa. Usystematyzowane i jednolite procedury dla wszystkich portów lotniczych na całym świecie, ułatwiły by utrzymanie bezpieczeństwa powietrznego. Zniknęło by też ryzyko, że terrorysta wyrusz na swoją misję z lotniska które ma mniejszą ochronę niż pozostałe. Terroryzm jest zjawiskiem nie przewidywalnym, nikt nie wie kiedy, gdzie i w jaki sposób zaatakują terroryści. Dlatego tak ważna jest utrzymania bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej i naziemnej. Równie ważne jest także przygotowanie służb odpowiedzialnych za działania związane z ewentualnym odbijaniem porwanych samolotów, gdyż po dokonanym ataku najważniejsze jest ocalenie jak największej ilość osób.
Bibliografia:
1. K. Liedel, Zwalczanie terroryzmu lotniczego aspekty prawno międzynarodowe, Wyd. Justyna Sp. z o. o., Warszawa 2003, s. 14.
2. C. Dyrcz, Terroryzm początku XXI wieku jako zagrożenie bezpieczeństwa międzynarodowego
i narodowego, Wyd. Dowództwa Marynarki Wojennej RP, Gdynia 2005, s. 34.
3. K. Liedel, op. cit., s. 14.
4. Tamże, s. 16.
5. C. Dyrcz, op. cit., s. 34.
6. J. Gotowała, „Niepokój w powietrzu – nowe oblicze terroryzmu”, [w:] K. Kowalczyk, W. Wróblewski (red.),Terroryzm globalne wyzwanie, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 122.
7. K. Liedel, op. cit., s. 17-18.
8. Zob. szerzej: C. Mojsiewicz, Leksykon problemów międzynarodowych i konfliktów zbrojnych, Wyd. Atla, Wrocław 1999, s. 172-173.
9. M. Borucki, Terroryzm zło naszych czasów, Wyd. Mada, Warszawa 2002, s. 71-74.
10. K. Liedel, op. cit., s. 14.
11. Tamże, 18-21.