Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Polityka Rok 1991 - przełom w historii Rosji

Rok 1991 - przełom w historii Rosji


19 wrzesień 2011
A A A

W grudniu bieżącego roku będziemy obchodzić dwudziestolecie rozpadu ZSSR. Co obchodziliśmy więc w sierpniu 2011? 

Dziś Rosja jest ogromna. Ponad 17 milionów kilometrów kwadratowych powierzchni. Jednakże obszar Związku Radzieckiego był jeszcze bardziej imponujący. 8 grudnia 1991 ZSRR przestaje on faktycznie istnieć – choć być może istnieje do dziś w sercach niektórych Rosjan, wspominających z sentymentem czasy socjalizmu. Jednakże z map znika i rozpada się na mniejsze elementy. Za 4 miesiące Rosjanie pójdą do urn wybrać Parlament. Dziś mają możliwość wyboru. Na tę sposobność przyzwolenie w pewnym stopniu wydał 20 lat temu I Sekretarz KC KPZR, którego dzisiaj rozlicza się coraz częściej.

Sierpień - miesiąc, którego z pewnością nienawidzi Michaił Gorbaczow

Przełomowych chwil w historii całej Rosji było setki. Często stojący na czele państwa nie miał świadomości (albo nie chciał wiedzieć), że za jego plecami najbliżsi współpracownicy szykują na niego pułapkę, w którą on będzie musiał trafić, choćby walczył z całych sił. Gorbaczow dzisiaj przyznaje, że walczył o utrzymanie władzy. Niepotrzebnie walczył do końca, bo gdyby odpuścił w odpowiednim momencie, być może by się udało. Miał plan i to całkiem dobry - chciał zmienić Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich w Związek Suwerennych Republik Radzieckich. Dokument miał zostać podpisany 20 sierpnia 1991. Podmioty podległe Moskwie chciały mieć niezależność - to więc powinien im podarować prezydent Gorbaczow. W ten sposób wilk miał być syty, a owca cała - kontrola i wpływy nadal należałyby do Moskwy, a poczucie wygranej zagościłoby w umysłach i sercach wielu towarzyszy śniących po nocach o suwerenności. To był plan A.

Wszystko zepsuli ci „okropni buntownicy”, którzy dokonali zamachu stanu w nocy z 18 na 19 sierpnia 1991. Chcieli wymusić na prezydencie, aby oddał władzę. Zastosowano sztuczkę, wedle której z powodów zdrowotnych nie mógł sprawować swojej funkcji. Kilkanaście lat wcześniej (1964 r.) w ten sposób od władzy został odsunięty Nikita Chruszczow, przeciwko któremu spisek uknuli Breżniew, Susłow i Kosygin - w wyniku głosowania pozbawili go władzy, a jako oficjalny powód podano pogarszający się stan zdrowia. Trzej członkowie Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego z najbliższego kręgu Chruszczowa przez dłuższy czas udawali lojalnych, podczas gdy sami marzyli o najwyższych stanowiskach w państwie i dążyli do ich objęcia nawet kosztem przyzwoitości. Faktycznie, ich marzenia się spełniły. Gdy udało im się odwołać Chruszczowa, jego miejsce jako I Sekretarza KC KPZR zajął Breżniew, a Kosygin został premierem. Natomiast Susłow został przy Breżniewie, jako jego najbliższy współpracownik.

Historia lubi się powtarzać - ale nie tym razem, mimo podobnych i sprzyjających okoliczności. Gorbaczow, przebywający wówczas na Krymie (zupełnie jak wcześniej Chruszczow spędzający tam urlop) nie wprowadził stanu wyjątkowego i nie oddał władzy, za co pozbawiono go kodów do broni jądrowej. Przez trzy dni przebywał w areszcie domowym pod ogromną presją, a na czele ZSRR stał wówczas Państwowy Komitet Stanu Wyjątkowego, którym kierował wiceprezydent Janajew. Z opresji uratował Gorbaczowa Borys Jelcyn, który był wówczas prezydentem Rosyjskiej Federacyjnej Republiki Radzieckiej. Wezwał on do bojkotu działań Komitetu, które uznał za nielegalne. Wtedy poparcie dla Janajewa spadło i 21 sierpnia wysłanym przez Jelcyna samolotem „Gorbi” mógł wrócić do Moskwy. Niestety; stres, jakiego doświadczyła jego rodzina w czasie tych trzech dni, pociągnął za sobą konsekwencje. Żona Michaiła, Raisa- doznała udaru.

20 Lat później

10 grudnia 1990 roku Gorbaczow odebrał Pokojową Nagrodę Nobla. To wcale nie znaczy, że nie ma sobie wiele do zarzucenia, jeśli chodzi o sprawowanie władzy w tamtych ciężkich czasach i nie analizuje tego, czego dokonał. Sierpień 1991 nie odebrał mu władzy, ale rozpoczął proces, w którym go jej pozbawiono. Po 21 sierpnia 1991 Jelcyn zakazuje działalności KCZR, czyli organu, którym dowodzi Michaił Gorbaczow. Od tej chwili ostatni prezydent ZSRR przestaje mieć już wpływ na to, co dzieje się w kraju. Dzisiaj krytykuje obecną władzę w Federacji Rosyjskiej. W grudniu, który będzie także specjalnym miesiącem dla Rosjan z uwagi na wybory parlamentarne oraz na 20 rocznicę rozpadu Związku Radzieckiego, na pewno jeszcze raz będzie głośno o Gorbaczowie. Będziemy mogli się przekonać, jaki wpływ na kraj ma w chwili obecnej - 20 lat po upadku, na który pozwolił. Zobaczymy, czego jeszcze zechce dokonać w polityce – swojej drugiej miłości. Pierwszą bowiem była nieżyjąca już żona Raisa.

Źródła: FORUM, http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2011/08/failed-soviet-coup-20-years, http://www.guardian.co.uk/world/2011/aug/16/gorbachev-guardian-interview?INTCMP=SRCH, http://russiaprofile.org/experts_panel/43977.html,