Bilans francuskiej prezydencji UE - dodatni czy ujemny?
- Marta Pachocka, Jagoda Byrczek, Joanna Dziuba, Monika Żukowska, Ewelina Miklas
Z dniem 31 grudnia br. dobiega końca półroczne przewodnictwo Francji w Radzie Unii Europejskiej. Czas zatem na rachunek zysków i strat prezydencji pod rządami Nicolasa Sarkozy’ego.
Czy Francja sprawdziła się w roli unijnego gospodarza? Czy prezydent V Republiki Nicolas Sarkozy właściwie pokierował unijnym okrętem na wzburzonych wodach Europy i świata? Czy okazał się charyzmatycznym przywódcą UE, transnarodowym liderem politycznym z prawdziwego zdarzenia, czy też nie potrafił wzbić się ponad interesy narodowe swojego kraju? Czy możliwa była realizacja ambitnych założeń programowych Francji w sytuacji nagłych „wstrząsów” politycznych i gospodarczych – wojny w Gruzji, irlandzkiego „nie” wobec Traktatu z Lizbony oraz światowego kryzysu finansowego? Wreszcie, czy Francja potrafi „zarządzać kryzysem”? Jak jest oceniana przez europejską brać? Co należy uznać za największy sukces francuskiej prezydencji i najdotkliwsza porażkę?
Niniejszy raport powinien przynieść odpowiedź na powyższe pytania. Raport, który publikujemy na łamach Portalu Spraw Zagranicznych, jest próbą obiektywnej oceny półrocznej, już drugiej w historii Wspólnot Europejskich, francuskiej prezydencji.
Zapraszamy Was do lektury pięciu artykułów, z których każdy odnosi się do innego aspektu przewodnictwa. Znajdziecie tu opracowania poświęcone kluczowym kryzysom mijających sześciu miesięcy, które w znaczny sposób odcisnęły swoje piętno na Unii – mamy tu na myśli konflikt rosyjsko-gruziński i światowy kryzys finansowy. Nie sposób pominąć kwestię odrzuconego przez Irlandczyków Traktatu Lizbońskiego i jego przyszłych losów. Równie doniosły temat stanowi przyjęty w grudniu br. pakiet klimatyczno-energetyczny.
Podsumowując okres francuskiej prezydencji, warto pokusić się o ocenę osoby samego Nicolasa Sarkozy’ego, który był czołowym politykiem unijnym ostatniego półrocza. Czy rola ponadnarodowego lidera jest mu pisana? Ponadto, należy mieć na uwadze, iż z dniem 1 stycznia 2009 roku unijny ster przejmie nasz sąsiad – Republika Czeska. I tu od razu pojawia się pytanie o perspektywy i plany nowej prezydencji. W czym jej założenia będą przypominać te francuskie? Na które dziedziny aktywności UE Czechy położą największy nacisk i uznają za priorytetowe? Czy i w jakim stopniu uwzględniają one schedę po odchodzącej Francji?
Niech niniejszy raport stanowi swojego rodzaju rachunek zysków i strat prezydencji francuskiej, który będzie jednocześnie punktem wyjścia dla działań jej kontynuatorów.
Joanna Dziuba: Wojna w Gruzji - wykorzystana szansa Francji
Jagoda Byrczek: Unia „pogromcą” światowego kryzysu finansowego?
Monika Żukowska: O jeden traktat za daleko
Ewelina Miklas: Pakiet klimatyczny zbiorem pobożnych życzeń?
Marta Pachocka: „Je ne regrette rien”, czyli rozprawka o roli Sarkozy’ego w UE
Zobacz także specjalny serwis poświęcony prezydencji francuskiej