Aleksandra Bargieł: Atak na ambasadę Wielkiej Brytanii w Iranie
W Iranie, w związku z sankcjami jakie nałożyła na ten kraj Wielka Brytania, doszło do protestów i w efekcie do ataku na ambasadę Wielkiej Brytanii, jak podają dzisiaj media.
W oficjalnym komunikacie rządu, który został dziś wydany w odpowiedzi na wydarzenia, można przeczytać, iż Iran przestrzega postanowienia prawa międzynarodowego i zgodnie z nim jest zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa dyplomatom i placówkom dyplomatycznym. Jednak w świetle dzisiejszych wydarzeń, trudno uwierzyć, że władze Teheranu faktycznie respektują prawo międzynarodowe i „nie zauważyły” dużej grupy ludzi kierującej się pod bramy ambasady Wielkiej Brytanii, jak również nie były w stanie na czas zorganizować wystarczających służb bezpieczeństwa w celu uniemożliwienia wtargnięcia protestującym na teren placówki dyplomatycznej i wyniesienie dokumentów.
Ataki na brytyjską ambasadę spotkały się z natychmiastową reakcją ze strony Francji. Minister Alain Juppe wyraził swoje oburzenie oraz zarzucił reżimowi irańskiemu, że zdarzenia w Teheranie po raz kolejny pokazują, jak małą wagę Iran przywiązuje do prawa międzynarodowego, a także iż w sposób skandaliczny znieważa i łamie Konwencję Wiedeńską.
Iran nie potrafi znaleźć drogi komunikacji ze środowiskiem międzynarodowym. Atak na ambasadę, jest nie tylko pogwałceniem prawa międzynarodowego, ale powoduje, że postrzeganie Iranu będzie rysowało się jeszcze bardziej niekorzystnie. Brak zaufania oraz nieprzewidywalność tylko utrudnią kontakty Iranu ze światem zachodu.
Iran od ponad 30 lat jest samotną wyspą, uprawiając własną politykę bez oficjalnych i wyraźnych sojuszników. Warto jednak zwrócić uwagę, iż władze Teheranu konsekwentnie utrzymują stosunki z „wschodzącymi potęgami”, których systemy polityczne bardzo różnią się od tych panujących w Europie czy Ameryce Północnej. Możliwe, że Teheran doszedł do wniosku, mówiąc w wielkim uproszczeniu, iż cena, którą ma płacić za utrzymywanie relacji ze światem zachodu nie jest tego warta?
Atak na ambasadę Wielkiej Brytanii jest faktem. Jednak całą odpowiedzialność zawsze można przesunąć na studentów. Ważącym natomiast będą decyzje i działania Teheranu w kolejnych godzinach i dniach.