Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Paweł Fleischer: Niedźwiedź na Celowniku


14 wrzesień 2009
A A A

Zeszłoroczna wojna pomiędzy Rosją i Gruzją spowodowała kryzys w relacjach NATO – Rosja, co doprowadziło do zawieszenie prac Rady, zamrożenia wymiany informacji wojskowych oraz personelu wojskowego.

Mija dwadzieścia lat po upadku muru berlińskiego i pięć lat po ustanowieniu Rady NATO – Rosja. Przywódcy NATO uskarżają się na trudny dialog z Moskwą. Zamiast tego powinni korzystać z okazji, aby ponownie zdefiniować cele i strategię współpracy z Rosją i rozwinąć nowe, bardziej realistyczne podejście, które będzie kładło nacisk na wspólne rozwiązywanie problemów.

Niespokojna historia

Historia relacji NATO - Rosja cierpi głównie na brak zaufania pomiędzy partnerami, które nawet przed wojną w sierpniu 2008 roku mogłyby być ledwo uznane, jako prawdziwie partnerskie. Ponadto, konstrukcja współpracy, wliczając w to Radę Rosja-NATO, nie stworzyła sensownego strategicznego zbliżenia. Jest to w dalszym ciągu spowodowane problemami w przezwyciężaniu postrzegania Rosji, jako spadkobierczyni ZSRR a nie państwa starającego się dokonać rozliczenia z przeszłością. Z moskiewskiej perspektywy, relacje z lat dziewięćdziesiątych i początku XXI wieku były szeregiem upokorzeń, w których NATO lub ważne państwa członkowskie tej organizacji wykorzystywały tymczasową słabość Rosji: Rozszerzenie NATO w 1999 i znów w 2004, wojna w Kosowie, nie ratyfikowanie Traktatu CFE, wycofanie się USA z Traktatu IBM, wsparcie Zachodu dla „kolorowych rewolucji” w Gruzji i Ukrainie, amerykańskie plany rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie. Wymienione przeze mnie zagadnienia oraz wydarzenia Rosjanie interpretują, jako w pewnym stopniu zbyt poważnie odnosząc je do racji stanu swojego kraju, inne, jako ignorujące rosyjską pozycję w świecie.

Wojna rosyjsko - gruzińska przyłapała NATO zupełnie nieprzygotowane do takiej sytuacji. Unia Europejska w tym momencie zdobyła dodatkowe punkty dzięki aktywnej prezydencji francuskiej, która pomogła wynegocjować zawieszenie broni i rozmieszczenie obserwatorów. Skutkiem ubocznym tej wojny jest to, że Rosja odkryła w Unii Europejskiej potencjalnego gracza w dziedzinie bezpieczeństwa, który może zastąpić NATO. Rosjanie preferują prowadzenia bilateralizmu w wielostronnych instytucjach, prowadząc niekiedy do rozbicia jedności tych instytucji. Aktualnie Kreml próbuje przystąpić do dialogu o bezpieczeństwie z nową administracją amerykańską, co odkłada relacje z NATO na dalszy plan. Rosyjscy przywódcy oskarżyli NATO o złamanie relacji i utrzymują, że obecnym zadaniem NATO jest przywrócenie im pierwotnego kształtu. Ponadto rosyjscy decydenci wielokrotnie domagali się, w odniesieniu do operacji NATO w Afganistanie, że potrzebują Rosji bardziej niż Rosja potrzebuje NATO.

Ale ten argument, kto kogo bardziej potrzebuje jest bezcelowy, bo nikt nic nie zyskuje nie rozmawiając. Obecny problem stosunków Rosja - NATO można włączyć w okres zimnowojenny, różniący się środowiskiem i kulturą strategiczną. Zimno Wojenne dziedzictwo nadal kształtuje wzajemne postrzeganie. Rosjanie nadal patrzą na NATO, jako anty rosyjską organizację, która pozostaje groźbą dla ich bezpieczeństwa, wbrew jasnemu stanowisku NATO, że Sojusz jest obronny i nie jest skierowany przeciw komukolwiek. Rosyjscy decydenci oceniają NATO również, jako instrument polityki USA zarówno w Europie jak i Euroazji. W końcu wierzą, że rozszerzenie NATO jest próbą gry o sumie zerowej - zapewniamy bezpieczeństwo państwom NATO, kosztem Rosji. Członkowie NATO są podzieleni w postrzeganiu Rosji. Wiele zachodnio europejskich państw nie dostrzega w Rosji zagrożenie. Prezydent Francji dał temu wyraz podczas konferencji o bezpieczeństwie w Monachium w lutym tego roku. Zaproponowała stworzenie partnerstwa z Moskwą w celu zapobiegania problemom europejskim jak i poza tym obszarem, włączając w to Afganistan. Ale pewna liczba państwa członkowskich, włączając w to sąsiadów Rosji, nadal postrzega Moskwę, jako potencjalną groźbę. Jest to spowodowane zaszłościami historycznymi i coraz bardziej stanowczą postawą Moskwy.

Kilka państw pragnie być członkiem NATO głównie z powodu Artykułu 5, aby posiadać zabezpieczenie przed potencjalną agresję z Rosji. Ataki cybernetyczne z 2007 roku na Estonię i odcięcie dostaw gazu naturalnego z Rosji w tym roku w wyniku sporu pomiędzy Moskwą i Kijowem tylko potwierdziły, że zagrożenia istnieje i staje się coraz bardziej złożone. Powstały nowe naciski pośród państw członkowskich, aby potwierdzić gwarancje zapisane w Artykule 5 przez wyraźne stworzenie contigency planning (pl. - planowanie ewentulnościowe) w celu uspokojenia sąsiadów Rosji. Rosjanie są zainteresowani popieraniem przez NATO amerykańskiego planu systemu obrony przeciwrakietowej i kontynuowaniu polityki otwartych drzwi w odniesieniu do przyszłego rozszerzenia Sojusz. Główne różnice wynikają z kształtu zagrożeń postrzeganych w kulturze strategicznej i sposobu odpowiadania na nie. Rosja nadal postrzega bezpieczeństwo w dziedzinie geograficznej i Realpolitik. Jej przywódcy pozostają zaniepokojeni wpływem zewnętrznych graczy na obszary postrzegane przez nich, jako przestrzeń bezpieczeństwa Rosji i w dalszym ciągu widzą takie zachowanie, jako grę o sumie zerowej. Rosyjscy specjaliści ds. bezpieczeństwa wyczuwają, że niestabilne regiony przylegające do granicy Federacji, były przez nich zdominowane kiedyś przez wieki. Rosja odeszła od zimnowojennego do przed - zimnowojennego sposobu myślenia o bezpieczeństwie. Moskwa pozostaje niechętna współpracy z innymi aktorami na arenie międzynarodowej w zażegnywaniu potencjalnych źródeł niestabilności w Euroazji. Ponadto, uznaje, że najefektywniejszą strategią w radzeniu sobie w relacjach z innymi państwami na Południowym Kaukazie albo Azji Środkowej jest rywalizacja.

W związku z tym prezydent Dymitr Medwiediew zaproponował NATO i Zachodowi uznanie post -sowieckich terytoriów, jako strefy rosyjskiego „uprzywilejowania”. Bezpieczeństwo pojmowane przez NATO jest różne i nie tylko z powodu tego, że nie koncentruje się na geografii od końca Zimnej Wojny. NATO i rządy państw członkowskich kładą nacisk na "deterytorializację" wielu współczesnych zagrożeń i bardziej niż uprzednio zajmuje się misjami obszaru out-of-area (poza obszarem traktatowym) takimi jak Afganistan. W przeciwieństwie do Rosji, NATO jest wielostronną organizacją, gdzie różne doktryny strategiczne koegzystują. Moskwa uważa, że NATO jest rezultatem różnorodności, zagmatwania i tendencji do braku zaufania. Apele Paktu Północnoatlantyckiego, aby Moskwa porzuciła geopolityczne korzyści na rzecz współpracy albo umowy nie są możliwe, ponieważ nie mogą zostać osiągnięte. Rosja i NATO prowadziły oddzielną współprace w dziedzinie bezpieczeństwa z różnymi środkowo azjatyckimi państwami, ale nigdy tak naprawdę ta współpraca nie była zdolna do zapobieganiu zagrożeniom. W końcu interes strategiczny poza partnerstwem Rosja - NATO jest zbudowany na nierealistycznych i asymetrycznych oczekiwaniach. Zostały one odsłonięte w wyniku wojny między Rosją i Gruzją. Członkowie NATO oczekiwali, że im więcej rozmawiają z Rosjanami, przez to Rada NATO - Rosja albo powiązane z nią spotkania i grupy robocze, będą w stanie rozwinąć więcej porozumień. NATO poszukuje okazji, aby opleść Rosję szczelną siecią powiązań w nadziei, że te przekształcą albo wpłyną na zachowanie Rosji i postrzeganie NATO.

Instytucjonalizacja stosunków wydaje doprowadzać jednak do niewielkich zmian. Rozwój wspólnego monitoringu zagrożeń, wypracowanie wspólnych zdolności w ich zapobieganiu i zaufanie jest obecnie nieprzygotowane. Po rosyjskiej stronie założenia były różne, ale jednakowo nierealistyczne. Prezes Rady Ministrów FR Władimir Putin skarżył się, że został on wprowadzony w błąd przez NATO na Radzie NATO - Rosja. Stwierdził, że NATO obiecało stworzyć radę 26 członków, będącym forum dyskusyjnym i ciałem decyzyjnym. W praktyce Rosja zawsze została stawiana przeciw zjednoczonej pozycji NATO w formacie 26 + 1. Zasugerowało to Putinowi myśl, że Rada mogłaby zaoferować Rosji rodzaj członkostwa „tylnymi drzwiami”, w którym Rosja mogłaby zostać uznana, jako równy partner bez bycia zmuszonym do objęcia i uszanowania kultury instytucjonalnej NATO, kryteriów członkostwa i zobowiązań. Nieporozumienie i frustracja rozbudzona przez to nierealistyczne oczekiwania pchnęły współpracę na dalekie miejsce pośród priorytetów zarówno dla NATO i Rosji. Jednocześnie przedefiniowano ich tożsamość i zaczęto rozwijać nowe instrumenty zapewniania bezpieczeństwa. Jest to nieprawdopodobne, że ani Rosja ani NATO nie widziały potrzeby do bardziej znaczącego zaangażowania. NATO i w szczególny sposób Stany Zjednoczone, początkowo nie poszukiwały współpracy z Moskwą dyskutując o sytuacji w Afganistanie, sądząc, że Kreml nie posiada zbyt dużego doświadczenia w tej materii (wliczając okres sowiecki). NATO wolało zazębiać współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa granic lub baz bezpośrednio z państwami Azji Środkowej. Moskwa nie postrzegała NATO, jako naturalnego partnera w rozwijaniu eurazjatyckiego bezpieczeństwa, wliczając w to stabilizowanie Afganistanu i zapobieganie regionalnym konfliktom. Natomiast, NATO zostało użyte, jako narzędzie do mobilizacji opinii publicznej w Rosji przeciw zewnętrznemu wrogowi, wzmacniając popularność i legitymizując panujące elity.

To krótkowzroczne samozadowolenie miało znaczenie w momencie braku dostatecznych mechanizmów instytucjonalnych ani politycznej woli, aby zająć się skutecznie kryzysem w Gruzji z sierpnia 2008 roku.

Budowanie bloków

Afganistan jest jednym z ważniejszych obszarów wspólnego zainteresowania zarówno Rosji jak i NATO. Rosja najpierw podpisała porozumienie z Niemcami pozwalając na tranzyt niemieckiego ładunku dla głównych sił NATO (ISAF) koleją przez rosyjskie terytorium, podkreślając gotowość do współpracy z innymi członkami NATO dwustronnie. Podczas Szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 roku Rosja i NATO uzgodniły tranzyt przez Rosję ładunków nie militarnych, aby wesprzeć ISAF. Ostatnie rosyjskie zaangażowanie w Kirgistanie spowodowało zakończenie korzystanie przez USA bazy powietrznej w Manas, wydaje się zaprzeczać trendowi zapoczątkowanemu w Bukareszcie. Niemniej jednak był to ważny punkt dyskusji dotyczącej porozumienia w sprawie tranzytu w ramach oficjalnej relacji NATO – Rosja. Konsultacje na temat Afganistanu mogłyby mieć miejsce między NATO i Szanghajską Organizacją Współpracy, który już ustanowiła grupę kontaktową dotyczącą Afganistanu między NATO i OBWE, która została zaangażowana w szkolenie części afgańskiej armii. Rosja przedwcześnie podkreśliła, że wycofanie oddziałów NATO z Afganistanu mogłoby zachwiać stabilnością w Azji Środkowej. Moskwa wyraźne cele w stabilizacji Afganistanu przez ISAF. Na przykład zatrzymanie przemytu narkotyków z Afganistanu. Jeżeli współpraca w tym obszarze będzie mogła być rozwinięta, Rosja i inne państwa z Azji Centralnej prawdopodobnie będą bardziej życzliwe dla NATO przy użyczaniu obiektów wojskowych w regionie.

NATO i Rosja powinny też szukać sposobu na ponowne przywrócenie współpracy wojskowej. Mogłoby to pomóc wytworzeniu silniejszych zdolności i współdziałania w odpowiedzi nowe wyzwania. Najwyższy poziom współpracy NATO-Rosja w ostatnich dwóch dekadach nastąpił w Bośni. W długofalowym okresie jest ważne do odnalezienia prawdziwego operacyjnego zaangażowania, tak jak operacje wymierzone przeciw piractwu morskiemu albo budowanie zaufania między marynarkami wojennymi na Arktyce i rozwijanie wspólnych zdolności do wspierania operacji pokojowych, które mogą jednego dnia zostać wspólnie przeprowadzone pod mandatem ONZ. Chociaż mogłoby to wydawać się naciągane, ale połączone jednostki mogłyby zostać ustanowione pomiędzy Rosją i jakimś państwami członkowskimi NATO, ukształtowanymi być może na wzór polsko - ukraińskiego Batalionu Sił Pokojowych albo francusko-niemieckiej brygady. Mogłoby to zostać osiągnięte w kontekście reformy rosyjskiego systemu obrony narodowej, której celem jest restrukturyzacja i profesjonalizacja rosyjskich sił zbrojnych i rozwijanie wyspecjalizowanych jednostek sił pokojowych. Jeżeli taki eksperyment odbyłby się pomyślnie połączone jednostki mogłyby w końcu zostać użyte do operacji spierających pokój, prawdopodobnie nawet na tak wrażliwych obszarach jak Górny Karabach, pod warunkiem politycznego poparcia dla rozmieszczenia sił przez obie strony.

Nowa administracja amerykańska jest niechętna naciskom dotyczącym powiększenia NATO zarówno o Ukrainę i Gruzję posiadającymi problemy wewnętrzne. NATO i Rosja ma okazję do rozwinięcia strategicznego dialogu na temat eurazjatyckiego bezpieczeństwa. NATO powinno zdefiniować dokładniej swoje różne polityki partnerstwa i z tymi państwami dążyć do rozszerzenia. Z jednej strony, Sojusz będzie potrzebowało zredefiniować Artykułu 5 dotyczący kolektywnej obrony, która odnosi się tylko do członków i nie może gwarantować tego samego w odniesieniu do krajów kandydujących, z albo bez Planu na Rzecz Członkostwa. Z drugiej strony powinno odnaleźć inne sposoby, aby uspokoić kraje, takie jak Ukraina i Gruzja, które czują się bezbronne. Takie zapewnienia powinny być skierowane przy zachowaniu ścisłych więzi między NATO i jego partnerami oraz od bardziej otwartego i bardziej strategicznego dialogu między NATO i Rosją dotyczącym eurazjatyckiego bezpieczeństwa. Rosja i NATO powinny oddalić się od dynamizmu sumy zerowej i zaakceptować siebie, jako legalnych graczy - może nawet partnerów - w promowaniu bezpieczeństwa we wspólnym sąsiedztwie.

Region, gdzie współpraca NATO - Rosja powinna zostać pogłębiona jest Morze Czarne. Śledząc napięcia Wojny Sierpniowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją narósł problem rozmieszczenia marynarki wojennej USA w celu dostarczenia pomocy humanitarnej dla Gruzji oraz między Rosją i Ukrainą dotyczącą zaangażowania rosyjskiej Floty Czarno Morskiej w konflikcie. Odnowienie oraz budowanie zaufania w basenie Morza Czerwonego przez takie działania jak wymiana informacji i wspólne ćwiczenia takie jak proponowane w 2008 roku podczas zaproszenia do rosyjskiego portu Noworosyjsk na Morzu Czarnym okrętów wojennych z Niemiec, Grecji i Turcji, byłyby krokiem w dobrym kierunku. Obrona przeciw rakietowa będzie ważnym czynnikiem kształtującym zarówno stosunki USA - Rosja i NATO -Rosja. Nowa administracja USA tymczasowo wstrzymała plany rozmieszczenia, ale nie rozwiązała porozumień z Polską i Republiką Czeską. Rosja odpowiedziała na to wstrzymaniem w rozmieszczaniu pocisków Iskander w Obwodzie Kaliningradzkim. Zachowując asa w rękawie do następnych negocjacji. Współpraca NATO - Rosja dotycząca dziedziny obrony przeciw rakietowej, gdzie dwie strony mają wspólne interesy i mogłyby mięć duży wkład zarówno w technologię jak i doktrynę, powinna zostać ożywiona i przyspieszona.

Unikając błędów

Jest to ważne, aby NATO rozwinęło wspólną strategię dotyczącą sposobu zaangażowania partnerów na Wschodzie, szczególnie Gruzji i Ukrainy. Decyzja administracji George W. Bush, aby sfinalizować, specjalny dwustronny pakt USA - Gruzja - Karta Strategicznego Partnerstwa - kładącą nacisk na bezpieczeństwo i obronność mogłaby podkopać jedność NATO, sprowokować Rosję i osłabić wiarygodność polityki NATO przy utworzeniu Komisji NATO - Gruzja. Nowa administracja USA powinna obstawać za wielostronnym podejściem i poszukiwać innych sojuszników w wysiłkach rozwijania obszernej strategii bezpieczeństwa dla Europy i Euroazji. W końcu ostatnią rzeczą zadeklarowaną podczas Szczytu NATO w Rydze jest rozwinięcie silniejszej roli Sojuszu na polu bezpieczeństwa energetycznego. Usilnie potrzebnego z powodu możliwości sprowokowania nowego kryzysu w relacjach z Rosją. Bezpieczeństwo energetyczne jest uważane za ważne dla wielu członków NATO. Ten temat powinien zostać podjęty głównie przez ośrodki ekonomiczne i polityczne z wojskowym lub policyjnym limitowanym zajmowaniem się fizycznym bezpieczeństwem infrastruktury energetycznej i prawdopodobnie morskiej. EU i sektor prywatny powinny odegrać decydującą rolę w euroazjatyckim bezpieczeństwie energetycznym przez promowanie dywersyfikację dostaw energii.

Jedną z dróg w budowaniu nowej współpracy NATO - Rosja będzie wiodła przez dyskusję nad nowym Europejskim Traktatem Bezpieczeństwa zaproponowanym przez Medwiediewa. Chociaż jest różnica poglądów, jeśli chodzi o esencje i forum do takich dyskusji, to będzie ważne dla NATO, aby rozwinąć myśli, zagrożenia i przedstawić własne propozycje. Przynajmniej NATO powinno próbować wyjaśnić, co rosyjski prezydent ma na myśli. Nawet, jeśli, takie dyskusje mają miejsce w OBWE byłoby przydatne ujrzeć odmienny punktu widzenia, niż jedynie relacje NATO - Rosja. Ważny wymiarem takich dyskusji powinna być kontrola nad zbrojeniem, ale jest to obszar gdzie pomyłki z przeszłości najprawdopodobniej się powtórzą. Traktat CFE wydaje się nie funkcjonować i jest niebezpieczeństwo, że kontrola zbrojeń została generalnie poddana wątpliwościom. Jest to zadaniem NATO, aby ożywić traktat albo wynegocjować nowy przejrzysty z lepszymi mechanizmami do zastąpienia starego. Wojna między Rosją i Gruzją w każdym razie nie zdołała dostarczyć zysków realnych dla współpracy NATO - Rosja. Współpraca jest niekończącą się pracą samą w sobie, ale powinna służyć zarówno interesom strategicznym i pragmatycznemu rozwiązywaniu problemów. Zaufanie może zostać ponownie odbudowane przez upływający czas. Realna współpraca oferuje lepsze szanse stworzenia ramy instytucjonalnej niż ta z przeszłości.

Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.