Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Unia Europejska Dawid Brajta: Prawicowy terroryzm uderzył w Norwegię

Dawid Brajta: Prawicowy terroryzm uderzył w Norwegię


29 lipiec 2011
A A A

22 lipca 2011 roku, Oslo, dołączyło do czarnej listy światowych miast dotkniętych terroryzmem. Obrazy znane dotąd z Nowego Yorku, Madrytu czy Londynu w piątkowe popołudnie zniszczyły spokojne życie w w tym skandynawskim kraju.

Ostateczne informacje przekazane przez norweską policję mówią o 76 zabitych w dwóch zamach, ataku bombowym w rejonie rządowym w Oslo oraz masakrze na wyspie Utoya. Piątkowe popołudnie przejdzie do historii jako najtragiczniejszy dzień w powojennej historii Norwegii.

Dokładnie o godzinie 15:26 potężny wybuch wstrząsnął centrum Oslo niszcząc doszczętnie budynki ministerstwa ropy i energii i poważnie uszkadzając siedzibę norweskiego premiera. Część z osmiu osób zginęło bezpośrednio w wybuchu bomby umieszczonej w samochodzie pułapce, część została zasypana wewnątrz budynków rządowych. Widząc miejsce zamachu na własne oczy w cztery dni po zamachu nie mogłem poznać spokojnej i zadbanej centralnej dzielnicy Oslo, to co widziałem przypominało mi sceny ujrzane w telewizyjnych reportarzach z Bagdadu lub Kabulu. Zwalone ściany budynków, potłuczone szyby i wypalone piętra w budynku ministerstwa ropy i energii pozwalały wyobrazić sobie siłę zdetonowanej bomby. Policja potwierdziła, że była ona zbudowana z mieszaniny nawozów i paliwa,konstrukcyjnie przypominała ona bombę która zniszczyła budynek rządowy w Oklahoma City w 1996 skonstruowaną przez Timothy'ego McVeigh'a.


Najgorsze miało niestety dopiero nadejść. Kiedy ja, podobnie jak i cała Norwegia skupiona przed telewizorami, spekulowaliśmy o prawdopodobnych sprawcach zamachu w centrum, zamachowiec kontynuował swój zabójczy plan. Pierwsze skojarzenia padały na islamskie grupy terrorystyczne inspirujące się Al-Kaidą. Norwescy muzułmanie potępili atak podkreślając stanowczo, że Norwegia to ich kraj, ich ojczyzna. Na wielu zdjeciach z miejsca wybuchu można zobaczyć mężczyzn o śniadym kolorze skóry niosiących pomoc ofiarom zamchu, a na wielu bliskowschdnich restauracjach w Oslo do dziś wiszą norweskie flagi. Norwegia to wielokulturowy i otwarty kraj, który za swoją tolerancję zapłacił najwyższą cenę.

Około godziny 16:57 pracownicy promu kursującego między wyspą Utoya a stałym lądem zostali poproszeni o przewiezienie na wyspę policjanta, który miał sprawdzić stan bezpieczństwa na wyspie i udzielić informacji na temat zamachów bombowych. Wyspa Utoya to mała wyspa 38 kilometrów na północny zachód od Oslo. Utoya jest własnością AUF –  partyjnej młodzierzówki rządzącej Partii Pracy. Od ponad 40 lat odbywają się tu wakacyjne obozy na których młodzi ludzie z całej Norwegii, bawią się, odpoczywają ale i stawiają pierwsze kroki w polityce. Tego popołudnia na wyspie było około 500-700 osób, większość zgromadziła się w lokalnej kafeterii/świetlicy by śledzić wydarzenia w Oslo. Policjant, który przybył na wyspę poprosił o zabranie głosu opiekunów grupy po czym bez ostrzeżenia zaczął strzelać do zgromadzonych osób, według zeznań świadków na samym początku niektóre dzieci myślały, że to tylko ćwiczenia lecz morderca nie przestawał strzelać. Zamachowiec uzbrojony był w pistolet i broń automatyczną, pózniejsze raporty ze szpitali wskazały, że używał on kul typu dum – dum, które to rozpadają się w ciele ofiary powodując większe rany. Pierwsze doniesiena o strzelaninie na wyspie dotarły do norweskiej policji o godzinie 17:26, a oddział antyterrorystyczny DELTA wyjechał z Oslo o godzinie 17:40. Policjanci do akcji wyruszyli samochodami, gdyż helikopter przystosowany do tego typu akcji znajdował się 60 kiliometrów na południowy wschód od Oslo na lotnisku w Rygge. Niepotwierdzone informacje wskazują na to, że został on tam przeniesiony ze względów oszczędnościowych. Oddział SWAT po przybyciu na miejsce o godzinie 18:09 nie mogł natychmiastowo dostać się na wyspę, gdyż nie dysponował odpowiednio silną łodzią mogącą udźwignąć ciężar załogi i sprzętu. Dopiero po użyciu cywilnych łodzi policjanci dotarli na Utoye. Norwegia, jeden z najbogatszych krajów na świecie zapłaciła wysoką cenę za oszczędzaniu na specjalistycznym policyjnym sprzecie. Międzyczasie kontynuował masakrę uczestników letniego obozu, dzieci i młodzież ratowała się ucieczką w zarośla i skacząc do wody, próbując przepłynąć wpław dystans około 600 metrów dzielący ich od bezpiecznego lądu. Jednak lodowata woda i przesiąknięte, utrudniające dalsze płynięcie ubrania zmusiły większość osób do powrotu na brzeg wyspu i ukrywaniu się między przybżenymi skałami.

Według zeznań osób ocalałych z maskary, zamachowiec, wysoki blondyn o nordyckich rysach wykorzystywał swoje przebranie by zachęcać ofiary do wyjścia z kryjówek po czym zabijał je strzałami w plecy. O godzinie 18:25 oddział SWAT dotarł na wyspę i pokierowany przez ukrywających się nastolatków natknał się na zabójcę, stał on z rękoma podniesionymi do góry, nie stawiając oporu został aresztowany o godzinie 18:27.

Policja i media szybko ustaliły toższamość mordercy oraz to, że jest on odpowiedzialny za obydwa zamachy. Anders Behring Bervik, z najwiekszą dokładnościa zaplanował wybuch bomby w Oslo, która wprowadziła chaos w służbach bezpieczeńswa w Norwegii, co pomogło mu w dokonaniu masakry na Utoya. Sam Bervik w czasie przesłuchania wyraził swoje zdziwienie, że udało mu się bez problemów dostać na wyspę. Zamachowiec okazał się rdzennym 32-letnim Norwegiem o skrajnie prawicowych, antyislamskich, antydemokratycznych poglądach, który pragnął ukarać rządzącą Partię Pracy za muzułmańską kolonizacje Norwegii. Trwające śledźctwo wykazało, że kupił on farmę niedaleko Oslo, dzięki temu bez problemów mógł kupować ogromne ilości nawozu bez wzbudzania podejrzeń. Anders Bervik w dniu zamachów opublikował w internecie swoje 1500 stronicowe manifesto pod tytułem "2083 - Europejska Deklaracja Niepodległości", w którym to wyjaśnia swoje motywy, opisuje przegotowania do akcji i daje porady potencjalnym naśladowcom. Sam Brevik stwierdził, że spędził dziewięć lat planując te zbrodnie, zeznając w sądzie na zamkniętnym przesłuchaniu, wyraził nadzieję, że jego akt będzie początkiem 60 letniej wojny. Swoje akcje uznał za brutalne ale konieczne, a siebie samego opisuje jako rycerza zakonu Templariuszy.

Zgodnie z liberlanym kodeksem karnym Norwegii Brevikowi grozi maksymalna kara 21 lat więzienia. Wydaje się jednak pewne, że morderca z Utoya`i nie wyjdzie już nigdy na wolność. Warta przypomnienia jest tu historia norweskiego kolaboranta z czasów II Wojny Światowej Vidkuna Quislinga i jego popleczników. Podczas gdy Vidkun Quisling kolaborował z Niemcami, norweski rząd na uchodzctwie przywrócił karę śmierci w kodeksie karnym, by mogła ona zostać zastosowana dla kolaborantów po zakończeniu wojny. Kara śmierci jest na szczęście nie akceptowaną karą w dzisiejszej Norwegii, gdyż nie odpowiada się przemocą na przemoc, niemniej jednak norweski wymiar sprawiedliwości znajdzie sposób by Bervik nie opuścił więzienia do końca swego życia. Trwa dyskusja na temat możliwości oskarżenia go o zbrodnię przeciwko ludzkości, co niesie ze sobą karę 30 lat pozbawienie wolności, wspomina się także o prawnej możliwości przedłużenia kary jeśli skazany jest niebezpieczny dla społeczeństwa po upływie 20 lat. Sędzia może jednorazowo przedłużyć kare Brevika o 5 lat przy czym ilość przedłużeń nie jest prawnie ograniczona.

Anders Behring Brevik z pewnością zmienił Norwegię, już sam fakt, że jego pierwsze przesłuchanie w sądzie odbyło się za zamkniętymi było wydarzeniem bez precedensu. Norwegowie byli dumni ze swojego otwartego i przejrzystego systemu politycznego, gdzie ministrowie jak i premier chodzili do pracy na piechotę bez ochrony, co zapewne ulegnie zmianie. Cały kraj jest zszokowany faktem, że tych okrucieństw dokonał rdzenny Norweg, który urodził się i wychował wśród nich. Norwescy neonazisci uznawani byli dotąd za niezorganizowanych a nawet śmiesznych dziwaków w porównaniu np. z ich szwedzkimi odpowiednikami, aż do teraz.

Interpol zapowiada stworzenie mapy prawicowych organizacji w Europie, nie da się ukryć, że służby bezpieczeńswa naszego kontynetu skupiły się na islamskim terroryzmie bezwiednie pozwalając na rozkwit ultra-prawicowych grup. Wnioski jakie wyciągną nie tylko norweskie ale również międzzynarodowe organizacje bezpieczeństwa w tej kwestii mogą zapobiec przyszłym zamachom.

Norwegia powoli dochodzi do siebie po wydarzaniach ostatniego tygodnia, ale jak zapewniają sami Norwegowie, pamięć pozostanie i nikt nie wymarze z ich wspomnień tragicznego piątku 22 lipca 2011 roku.


Dawid Brajta
Lillestrom, Norwegia