Sylwia Ławrynowicz: 150 lat na kontynencie europejskim. SPD świętuje rocznicę powstania
- Sylwia Ławrynowicz
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) obchodzi w tym roku 150 rocznicę istnienia i jest tym samym najstarszą funkcjonującą obecnie partią w Europie. W swoich założeniach skupiała się na początku na ideałach socjaldemokratycznych i liberalnych. Jubileusz jest wielkim świętem w całych Niemczech, bowiem w głównych uroczystościach wzięli udział nie tylko politycy i sympatycy partii, ale także m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz 1500 gości z 80 krajów. SPD kilkakrotnie dochodziła do władzy po II wojnie światowej, a do jej chlubnych tradycji należy polityka wschodnia Willi Brandta oraz wspieranie rozszerzenia integracji europejskiej po zjednoczeniu Niemiec. Obecnie, w przededniu wyborów do Bundestagu partia przeżywa jednak jeden z najcięższych kryzysów w swojej historii.
Niełatwe początki
SPD powstała w 1863 roku jako Powszechny Niemiecki Związek Robotniczy, który od początku troszczył się i walczył o prawa robotników. Partia zdecydowanie odrzucała dyktaturę proletariatu. Skupiała się natomiast na postulatach socjalnych takich jak ustawowe ograniczenie czasu pracy, zakaz zatrudniania dzieci, wolność zgromadzeń, powszechne prawo wyborcze. Bismarck odsunął ją jednak od władzy widząc w niej realne zagrożenie dla monarchii. Jako zagrożenie SPD była odbierana także przez Hitlera. Była bowiem jedyną partią, która nie poparła dyktatora. 22 czerwca 1933 Hitler zakazał jej działalności. Jako swoją pierwszą siedzibę wybrała wówczas Pragę, jednak po zaanektowaniu Czech przez Rzeszę Niemiecką w 1938 roku, partia przeniosła się do Paryża i ogłosiła swoje poparcie dla aliantów w walce z nazistowską Rzeszą.
Wielka Koalicja
Po II wojnie światowej SPD została uznana przez wszystkie cztery strefy okupacyjne. Na czele partii staną Kurt Schumacher. SPD opowiadało się od początku za zjednoczeniem Niemiec, sprzeciwiała się radykalnie polityce Konrada Adenauera, który zacieśniał stosunki z Zachodem oraz opowiadała się przeciwko członkostwu we Wspólnotach Europejskich oraz Sojuszu Północnoatlantyckim. W 1949 roku w strefie radzieckiej SPD stała się częścią partii komunistycznej tworząc wspólnie SED, która rządziła w Niemczech Wschodnich aż do 1989 roku. W Niemczech Zachodnich SPD nieustannie rywalizowała z Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU/CSU). W 1966 roku Socjaldemokratyczna Partia Niemiec weszła w skład Wielkiej Kolacji, która miała przed sobą do rozwiązania wiele problemów gospodarczych pozostawionych przez poprzedniego kanclerza Ludwika Erharda. Partia koncentrowała się na polityce wschodniej (niem. Ostpolitik) czyli nawiązywaniu kontaktów z państwami bloku socjalistycznego, jednak dopiero po tym, jak Willy Brandt został kanclerzem (partia wygrała wówczas drugie wybory w 1969 roku) RFN zawarł układ normalizujący stosunki m.in. ze Związkiem Radzieckim, Polską Ludową (uznana została zachodnia granica Polski). 21 grudnia 1972 rząd Brandta uznał istnienie Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Spontaniczne uklęknięcie Brandta przed pomnikiem bohaterów warszawskiego getta w grudniu 1970 roku stało się symbolem pojednania. Była to bardzo odważna decyzja ówczesnego kanclerza, ponieważ społeczeństwo niemieckie sprzeciwiało się uznaniu granicy z Polską. Rządzy Brandta można uznać za jeden z największych okresów świetności SPD, jednak kanclerz odszedł ze stanowiska w atmosferze skandalu związanego z wykryciem szpiega NRD wśród pracowników urzędu kanclerskiego (szpiegiem tym był Günter Guillaume). Jego miejsce zajął Helmut Schmidt.
Droga do zjednoczenia
Rząd wprowadził za kadencji Schmidta wiele reform prorodzinnych oraz socjalnych jak: reforma szkolnictwa, systemu emerytalnego oraz prawa małżeńskiego. Schmidt poradził sobie także z narastającą przestępczością oraz atakami terrorystycznymi zaostrzając prawo karne. Nie spełnił jednak nadziei związanych z wielkimi reformami zapoczątkowanymi przez Brandta. Musiał odejść z funkcji kanclerza w wyniku votum nieufności. Po trzynastu latach rządów SPD przeszła do opozycji, gdzie pracowała do roku 1998. Kanclerzem został wówczas Gerhard Schröder, a SPD wraz z Partią Zielonych utworzyła koalicję. Przeprowadził mające dalekowzroczne, pozytywne w skutkach reformy systemu opieki socjalnej oraz rynku pracy (Agenda 2010), co sprawiło, że Niemcy nie pogrążyły się w głębokim kryzysie. Wspierał finansowo energetykę odnawialną, sprzeciwiał się opłatom za studia. Mimo aktywnej działalności rządu, popełniono liczne błędy jak zerwanie przymierza z USA w trakcie interwencji w Iraku, kiedy to RFN nie była stałym członkiem RB ONZ czy liberalizacja rynku pracy (Agenda 2010), które przewidywały liczne cięcia w zakresie zasiłków dla bezrobotnych, systemu emerytalnego i opieki zdrowotnej. Spotkało się to z wielkim niezadowoleniem społecznym i spowodowało stopniową utratę poparcia dla Schrödera, co pokutuje również obecnie w problemach wewnętrznych socjaldemokratów.
Niepewna przyszłość
Ponownie Wielką Koalicję SPD utworzyła wraz z CDU/CSU między 2005 a 2009 r. będąc jednocześnie tym „słabszym” partnerem. We wrześniowych wyborach powszechnych 2013 polityk SPD Peer Steinbrück stanie do walki o fotel kanclerski z Angelą Merkel (CDU). Jego największym jak do tej pory atutem jest teka ministra finansów w wielkiej koalicji i skuteczne zwalczanie kryzysu wraz z kanclerz Angelą Merkel. Z tego też powodu nie może krytykować polityki kryzysowej, którą sam współtworzył i która przyniosła mu popularność. Problemem Steinbrücka może być jego własna partia. Tuż po ogłoszeniu jego nominacji, część działaczy nie kryła swojego niezadowolenia. Aby SPD mogła odnieść sukces w przyszłorocznych wyborach musi popracować nad programem i mobilizacją działaczy, do czego nawoływał sam Steinbrück. W sondażach prowadzi Merkel. Punktuje zarówno na wschodzie jak i na zachodzie Niemiec, natomiast Steinbrück wydaje się być typowym Niemcem z zachodu. Jako były minister finansów może uchodzić za eksperta w dziedzinie gospodarki i finansów, co może okazać się niezwykle ważne w dobie kryzysu. Angela Merkel stała się natomiast przez te 8 lat specjalistką od wszystkiego do tego zawsze doskonale orientuje się w zaistniałej sytuacji. Czy uda się jej wygrać przyszłoroczne wybory? O tym zadecydują obywatele w demokratycznych wyborach.