Al-Kaida przyznała się do porwania kanadyjskich dyplomatów
Terroryści z działającej na obszarze Maghrebu filii Al-Kaidy przyznali się do odpowiedzialności za porwanie w zachodnioafrykańskim Nigrze dwóch kanadyjskich dyplomatów oraz czterech zachodnich turystów. Stosowne oświadczenie północnoafrykańskiej filii Al-Kaidy opublikowała w środę katarska telewizja Al-Jazeera. Porywacze przekazali je stacji nagrane na kasecie magnetofonowej.
„Jesteśmy szczęśliwi mogąc przekazać islamskiemu narodowi dobre wieści o dwóch udanych operacjach przeprowadzonych przez mudżahedinów na terytorium Nigru” powiedział rzecznik grupy Salah Abu Mohammed. „Rezerwują sobie [porywacze - MK] prawo do postąpienia z sześcioma jeńcami zgodnie z zasadami szariatu” dodał.
Robert Fowler (specjalny wysłannik ONZ w Nigrze) oraz jego kolega Louis Guay zostali porwani w połowie grudnia. W momencie porwania wracali do stolicy Nigru, Niamey, z odwiedzin w kopalni złota należącej do kanadyjskiej firmy. Los towarzyszącego im kierowcy jest nieznany.
Ponad tydzień temu źródła zbliżone do rządu Mali poinformowały, że w ich rękach znajduje się kaseta wideo potwierdzająca, że porwani dyplomaci wciąż żyją.
Czwórkę turystów (parę Szwajcarów, Niemkę i Brytyjczyka) porwano natomiast 22 stycznia na pograniczu Nigru i Mali, gdy wracali z festiwalu kulturalnego ludu Tuaregów.
Al-Kaida nasiliła ostatnimi czasy działalność w Północnej Afryce, starając się zintegrować wszystkie islamistyczne grupy działające w tym regionie, jak również w muzułmańskich krajach Sahelu i Zachodniej Afryki. Ta odnoga „Bazy” jest również odpowiedzialna za serię samobójczych zamachów bombowych, do których doszło w Algierii w ubiegłym roku.
Na podstawie: news24.com