Burundi/ Długo oczekiwane wybory rozpoczęte
Mieszkańcy środkowoafrykańskiego Burundii wybierają dziś skład Zgromadzenia narodowego w pierwszych wyborach od momentu wybuchu wojny domowej w 1993 r. Przeprowadzenie wyborów jest niezwykle istotnym wydarzeniem, gdyż jest jednym z kluczowych elementów podpisanego w 2003 r. porozumienia pokojowego pomiędzy zdominowanym przez plemię Tutsi rządem, a rebeliantami z plemienia Hutu.
Zgodnie z ustaleniami porozumienia pokojowego z listopada 2003 r., 40 procent miejsc w parlamencie mają obsadzić członkowie rządzącego dotychczas mniejszościowego plemienia Tutsi, a 60 procent członkowie plemienia Hutu. Tak wybrany parlament dokona w sierpniu wyboru nowego prezydenta Burundii. Wszystko wskazuje na to, że po wyborach najsilniejszą frakcją w parlamencie będzie koalicja dawnych ugrupowań rebelianckich FDD.
Wybory przebiegają jak na razie spokojnie, lecz w atmosferze strachu przed atakami ze strony ostatniego zbrojnego ugrupowania Hutu - Narodowych Sił Wyzwoleńczych (FNL). Mimo podpisania porozumienia pokojowego w tanzańskim Dar Es Salam 16 maja br. zawieszenie broni niedoszło do skutku, a FNL kontynuuje walkę z siłami rządowymi.
Wojna domowa w Burundi wybuchła 11 lat temu, kiedy to Hutu stanowiący 85 procent populacji podnieśli powstanie przeciwko rządzącej niepodzielnie w państwie mniejszości z plemienia Tutsi. Walki ucichły dopiero w listopadzie 2003 r. gdy główne ugrupowania Hutu podpisały porozumienie pokojowe ze stroną rządową. Zanim to nastąpiło konflikt pochłonął życie ok. 300 tys. ludzi.
za BBC