Były premier Gwinei Bissau napadnięty przez grupę wojskowych
Organizacja Amnesty International ujawniła, że były premier Gwinei Bissau, Francisco José Fadul został ciężko pobity przez grupę wojskowych, którzy wtargnęli do jego domu.
Incydent, w wyniku którego F. J. Fadul znalazł się w szpitalu, miał miejsce wkrótce po zatrzymaniu znanego prawnika Pedra Infandy. Infanda, zanim został przewieziony do aresztu, był przez kilka dni torturowany, a obecnie również przebywa w szpitalu.
Zarówno Fadul jak i Infanda narazili się bezkompromisową krytyką dowódców wojskowych i pozycji, jaką zajmują w kraju. Tuż przed pobiciem F. Fadul zwołał konferencję prasową, podczas której wezwał rząd do ukrócenia bezkarności wysokich rangą żołnierzy odpowiedzialnych za korupcję i inne poważne nadużycia. P. Infanda został zatrzymany po tym, jak ujawnił, że jego klient, były dowódca marynarki wojennej Gwinei Bissau, Jose Americo Bubo N Tchute uważa nowego szefa sił zbrojnych za pozbawionego odpowiednich kompetencji do sprawowania tej funkcji.
Na początku kwietnia br. prezydent Gwinei Bissau Joao Bernardo Vieira został zamordowany przez grupę zbuntowanych żołnierzy. Do zamachu doszło w kilka godzin po zamordowaniu dowódcy gwinejskiej armii. Wojsko obarczyło zabitego prezydenta odpowiedzialnością za jego śmierć.
Gwinea Bissau to położona w Zachodniej Afryce była portugalska kolonia oraz jedno z najbiedniejszych i najmniej stabilnych państw na świecie. Od momentu uzyskania niepodległości w 1973 r. nieustannie nękały ją wojskowe zamachy stanu. Właśnie w taki sposób w 1980 r. do władzy doszedł zmarły prezydent - Joao Bernardo „Nino” Vieira. Jednak i jego w 1999 r. obalił wojskowy zamach stanu, który zapoczątkował kilkuletni okres chaosu i walk wewnętrznych. W 2005 Vieira, przebywający dotychczas na wygnaniu w Portugali, powrócił pod hasłem „żołnierz pokoju” i zwyciężył w wyborach prezydenckich. Jego Afrykańska Partia Niepodległości Gwinei Bissau i Cape Verde (PAIGC) zwyciężyła też wybory parlamentarne w listopadzie 2008.
Nie przyniosły one jednak Gwinei Bissau upragnionej stabilności. W nocy z 22 na 23 listopada doszło do próby zamachu stanu. Zbuntowani żołnierze zaatakowali pod osłoną ciemności siedzibę prezydenta Vieiry, lecz zostali odparci. Prezydentowi udało się wówczas ujść cało. Nie mogąc zaufać wojsku powołał swą własną prywatną milicję, lecz w styczniu był ją zmuszony rozwiązać gdy oskarżono jej członków o przygotowywanie zamachu na dowódcę armii.
Na podstawie: allafrica.com, mg.co.za