Czad/ Rząd ponownie oskarżył Sudan o zbrojną napaść
Rząd Czadu ponownie oskarżył sąsiedni Sudan o zbrojną napaść na swe terytorium. Wspierana przez rząd w Chartumie arabska milicja tzw. Dżandżawidów miała wraz z czadyjskimi rebeliantami z "Ruchu na rzecz demokracji i wolności" (RDL) dokonać w ostatnich dniach ataku w rejonie miasta Moudeina. Rząd Czadu oficjalnie potępił "agresję" i zapowiedział "wyciągniecie odpowiednich konsekwencji" wobec Sudanu.
Naruszenia terytorium Czadu i ataku w rejonie Moudeina miały w ostatnich dniach dokonać działające wspólnie oddziały „Dżandżawidów” (arabska milicja działająca w sudańskiej prowincji Darfur, oskarżana o ludobójstwo na czarnej ludności prowincji) i działającego we wschodnim Czadzie rebelianckiego „Ruchu na rzecz demokracji i wolności” (RDL - tworzą go przede wszystkim dezerterzy z armii Czadu, w większości z grupy etnicznej Zaghawa). Rząd Czadu oskarża władze sąsiedniego Sudanu o potajemne zbrojenie i wspieranie obu tych grup.
Według oficjalnego komunikatu rządowego armia Czadu po wielogodzinnych walkach „dzielnie odparła nową próbę agresji”. W walce poległ jednak generał armii Czadu - Abakar Itno, prywatnie siostrzeniec prezydenta Idrysa Deby’ego. Jednocześnie komunikat głosi, że za atakiem na Moudeina stoi de facto rząd Sudanu, co stanowi naruszenie postanowień porozumienia z Trypolisu, zawartego 8 lutego br.
Zapowiedziano też „wyciągniecie odpowiednich konsekwencji” wobec Sudanu
Sudan natychmiast zaprzeczył tym oskarżeniom.
Pod koniec grudnia zeszłego rebelianci z RDL dokonali ataku na nadgraniczne miasto Adre. Rząd Czadu oskarżył wówczas sąsiedni Sudan o finansowe i materiałowe wspieranie rebelii i faktyczne kierownictwo nad nią. Celem ma być zdestabilizowanie sytuacji w państwie i obalenie rządu prezydenta Idrysa Deby’ego.
Czad oskarżał też Sudańczyków o próbę rozszerzenia krwawego konfliktu w nadgranicznej sudańskiej prowincji Darfur na terytorium Czadu. Arabscy milicjanci – tzw. Dżandżawidzi, mieli w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie wkraczać na terytorium Czadu w pościgu za uciekającą przed czystkami etnicznymi czarną ludnością. Mieli się przy tym dopuszczać kradzieży bydła, mordów i gwałtów zarówno na uciekinierach jak i na obywatelach Czadu.
Sudan nie pozostawał dłużny, oskarżając rząd Czadu o wspieranie rodzimej zbrojnej opozycji, walczącej z islamskim reżimem w Chartumie.
Stosunki pomiędzy obydwoma krajami zaostrzyły się wówczas tak gwałtownie, że Deby stwierdził w oficjalnym oświadczeniu, że jego kraj znajduje się w stanie wojny z Sudanem. Dzięki mediacji Libii i Unii Afrykańskiej udało się jednak zapobiec eskalacji konfliktu poprzez podpisanie wspomnianego już porozumienia w Trypolisie (8. 02. 2006).
Oba państwa zobowiązały się wówczas nie udzielać na swym terytorium schronienia grupom rebelianckim z sąsiedniego kraju i powstrzymać się od jakichkolwiek wrogich działań wobec siebie.
Wg międzynarodowych organizacji humanitarnych, od grudnia blisko 30 tys. obywateli Czadu mieszkających przy granicy zostało, z powodu powtarzających się napaści i starć zbrojnych, zmuszonych do ucieczki głąb kraju.
Na podstawie: www.news24.com, „Independent”, BBC