DRK/ „Lekarze bez granic” zamykają część placówek
Zamknięte zostaną przede wszystkim placówki organizacji w obszarach wiejskich, głównie w prowincji Ituri. Teraz organizacja ograniczy swe działania w Ituri jedynie do miasta Bunia. Oznacza to, że ok. 100 tys. mieszkańców pogrążonej w chaosie prowincji zostanie pozbawionych dostępu do pomocy medycznej. Ta trudna decyzja została podjęta po tym jak jedna z działających w Ituri milicji porwała i przez dziesięć dni przetrzymywała dwóch pracowników „Lekarzy bez granic”.
Prowincja Ituri jest obecnie jednym z najbardziej niestabilnych miejsc w i tak zdestabilizowanym Kongu. Od 1999 r. trwa tam krwawy konflikt pomiędzy ludem Lendu, a mniejszościowym plemieniem Hema, który pochłonął już ponad 60 tys. ofiar. Obecnie około sześciu różnych paramilitarnych ugrupowań walczy tam między sobą, terroryzując przy okazji ludność cywilną. W prowincji działają co prawda formacje „Błękitnych hełmów” z kontyngentu sił ONZ w Demokratycznej Republice Kongo („MONUC”), lecz są zbyt nieliczne i słabo wyposażone by opanować sytuację.
za BBC