DRK-Rwanda/ Pokój wisi na włosku
Nie trzeba było długo czekać na działania, po tym, jak dwa dni temu prezydent Rwandy, Paul Kagame, zapowiedział w liście do Sekretarza Generalnego ONZ, że jego armia podejmie w ciągu najbliższych dwóch tygadni operację przeciw bojówkom Hutu ukrywającym się we wschodnim Kongu. Misja Narodów Zjednoczonych w regionie (MONUC) doniosła wczoraj o pierwszym kontakcie z wojskami rwandyjskimi.
Chociaż tego typu ruchy miały niejednokrotnie miejsce w przeszłości, to w obecnym kontekście budzą szczególne obawy.
Prezydent Demokratycznej Republiki Konga (DRK), Joseph Kabila, zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa ONZ z prośbą o zwołanie w tej sprawie nadzwyczajnego posiedzenia. Dowództwo MONUC podkreśliło natomiast, iż mandat misji pozwala "błękitnym hełmom" na użycie wszelkich środków dla ochrony ludności cywilnej.
Zachowanie rządu w Kigali jest szczególnie zaskakujące w kontekście zawarcia przez niego w ostatnim czasie dwóch porozumień międzynarodowych na rzecz stabilizcji w regonie. Zaledwie dwa tygodnie temu podpisano w Dar es Salaam Deklarację w sprawie Pokoju, Bezpieczeństwa, Demokracji i Rozwoju w Regionie Wielkich Jezior. Ponadto w zeszłym miesiącu Rwanda, Uganda i DRK zobowiązały się na spotkaniu zorganizowanym przez Stany Zjednoczone do respektowania wzajemnej suwerenności i rozwiązania problemu rebeliantów metodami pokojowymi.