Sudan/ Rebelianci winni ostatniej fali przemocy w Darfurze
Światowy Program Żywieniowy (WFP) zdecydował się na wycofanie swoich pracowników z Darfuru, pozostawiając bez pomocy około 300 tysięcy ludzi. Krok ten podyktowany został obawą przed atakami na personel międzynarodowy w obliczu wznowienia walk w regionie.
Zarówno specjalny wysłannik ONZ do Sudanu, Jan Pronk, jak i władze brytyjskie za ostatnią falę przemocy obwiniają zbuntowaną przeciw władzom w Chartumie Sudańską Armię Wyzwolenia (SLA). Podkreślając, iż SLA jednostronnie naruszyła podpisane w kwietniu w Nigerii zawieszenie broni , Pronk wezwał Unię Afrykańską do podwojenia liczby żołnierzy sił pokojowych w Darfurze, aby pociągnąć winnych do odpowiedzialności i zapewnić dostateczną ochronę pomocy humaniternej.