Gwinea/ Prezydent idzie na ustępstwa
Prezydent Gwinei, Lasana Conte, po 17 dniach generalnego strajku, przystał na żądania związków zawodowych, domagających się mianowania premiera, który stanie na czele rządu.
W piątek, na posiedzeniu powołanej w tym celu specjalnej komisji, prezydent zgodził się wydać dekret, na mocy którego ma scedować część swoich uprawnień na nowo wybranego premiera. W Gwinei panuje system prezydencki, w którym to prezydent stoi na czele rządu. W ciągu 23 lat sprawowania władzy, Conte trzykrotnie mianował marionetkowych premierów, którzy nie posiadali praktycznie żadnych uprawnień. Ostatni z nich, Cellou Dalein Diallo, został zdymisjonowany w kwietniu 2006 roku. Od tego czasu Gwinejczycy trzy razy ogłaszali strajk generalny.
Piątkowe porozumienie przewiduje mianowanie premiera, który będzie miał moc powoływania i dymisjonowania ministrów, ambasadorów oraz urzędników na inne rządowe stanowiska. Conte zatrzyma prawo do mianowania i odwoływania premiera. Po raz pierwszy od ćwierćwiecza premier Gwinei będzie zarazem szefem rządu.
Amadou Diallo, asystem sekretarza generalnego Narodowej Konfederacji Pracowników Gwinejskich, przyznaje, że takie rozwiązanie ich satysfakcjonuje. Oznacza to, że strajk generalny, który paraliżował Gwineę od przeszło dwóch tygodni, może nareszcie dobiec końca.
W trakcie zamieszek ulicznych pomiędzy demonstrującą ludnością miast a służbami bezpieczeństwa w poniedziałek 22 stycznia, zginęło co najmniej 59 osób, a 233 zostały ranne, według statystyk Ministerstwa Zdrowia. Większość z nich zginęła na skutek postrzału ostra amunicją, której policja używała do rozpędzenia tłumu.
Protesty, które wybuchły w Konakry 10 stycznia, były wyrazem sprzeciwu wobec reżimu Conte, a szczególnie przeciwko szalejącej inflacji, rosnącemu bezrobociu, podwyżkom cen oraz przerwom w dostawach wody i elektryczności. Przez ostatnie dwa tygodnie wszystkie porty w kraju oraz większość zakładów pracy i drobnych sklepików było zamkniętych, a ludzie masowo wylegli na ulice, aby domagać się ustąpienia Conte z fotela prezydenckiego.
Przywódcy związkowi, początkowo domagający się dymisji prezydenta, obecnie odeszli od tego żądania, twierdząc, że powołanie nowego szefa rządu jest dla nich satysfakcjonujące. Kluczowe dla mieszkańców Gwinei kwestie obniżenia cen paliwa oraz ryżu, wciąż czekają na rozstrzygnięcie.
Na podstawie: topix.net (The Associated Press), BBC