Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Komory/ Mbeki zatrzymuje inwazję wojsk Unii Afrykańskiej


17 marzec 2008
A A A

Prezydent RPA, Thabo Mbeki, w ostatniej chwili zablokował inwazję wojsk Unii Afrykańskiej na Anjouan, zbuntowaną wyspę należącą do Komorów. W piątkowej rozmowie telefonicznej wymógł taką decyzję na prezydencie Tanzanii, który przewodniczy UA.

Inwazja miała pomóc odsunąć do władzy samozwańczego prezydenta Anjouan, Mohameda Bacara. Od początku marca na Komory ściągane były wojska kilku państw UA. Jednak RPA wyraźnie sygnalizowała, że nie poprze akcji zbrojnej przeciwko wyspie.

W połowie poprzedniego tygodnia Mbeki nawoływał do rozwiązania sytuacji pokojowymi metodami. Bacar wysłał do południowoafrykańskiego MSZ list, w którym zapewniał, że jest gotowy przeprowadzić w pełni legalne wybory już w maju. Mbeki chce więc żeby z ewentualną interwencją poczekać co najmniej do tych wyborów.

Rząd w Moroni, stolicy Komorów, powtarza jednak, że czas na rozmowy się skończył. Jego zdaniem nie można także cofnąć już przygotowań do ataku. Co ciekawe, takie stanowisko podzielają inne państwa - członkowie UA. Minister spraw zagranicznych Tanzanii skrytykował naciski ze strony RPA, a Bacara nazwał "kłamcą, który zmarnował już wiele okazji na wynegocjowanie rozwiązania".

Pomimo braku wsparcia ze strony międzynarodowych sił armia Komorów podjęła działania przeciwko Bacarowi. Jak powiedział dzisiaj pułkownik Amiri Salimou, wojsko przeprowadziło już dwie operacje na wyspie. Pierwszą w połowie ubiegłego tygodnia, drugą w sobotę i niedzielę. Na konferencji prasowej Salimou poinformował, że udało się skutecznie odeprzeć od wybrzeża żołnierzy Bacara, próbujących powstrzymać wojska federalne. Podczas interwencji rannych zostało dwóch żołnierzy, których życiu jednak nic nie zagraża. Nie ma natomiast żadnych informacji o stratach po stronie rebeliantów.

Prezydent Komorów, Ahmed Abdullah Sambi, ponownie zaapelował o pomoc do Unii Afrykańskiej. Wiadmomo jednak, że Pretoria zrobi wszystko, aby nie dopuścić do międzynarodowej interwencji i będzie próbować rozwiązać sytuację bez użycia siły. 

Komory to państwo archipelagowe leżące na Oceanie Indyjskim (między Madagaskarem a Mozambikiem). Niepodległość od Francji uzyskały w 1975 roku. W ich skład wchodzą trzy wyspy: Wielki Komor, Anjouan i Moheli. Konstytucja Komorów z 2002 roku daje Anjouan bardzo szeroką autonomię. Wynika to z przeszłości wyspy, która wstrząsana licznymi zamachami stanu kilkukrotnie odmawiała już posłuszeństwa rządowi w Moroni.

Mohamed Bacar rządzi na Anjouan od 2002 roku. W czerwcu 2007 wygrał wybory, których nie uznały ani Unia Afrykańska ani rząd federalny. Na Anjouan żyje trzysta tysięcy ludzi, niemal połowa całej populacji Komorów.

Na podstawie: iol.co.za, allafrica.com, news24.com, beeld.co.za