Kenijski obrońca praw człowieka zamordowany
Oscar Kingara, głośny krytyk policji za jej brutalność w zwalczaniu sekty Mungiki, został zastrzelony w swoim samochodzie w kenijskiej stolicy, Nairobi.
Kingarę zamordowano niedaleko siedziby prezydenta Kenii - The State House. Jak podają świadkowie zdarzenia, samochód którym jechał został zablokowany na skrzyżowaniu przez dwa inne auta, z których wysiadło dwóch mężczyzn i ostrzelało samochód Kingary. Razem z nim zginął jego towarzysz.
Zabójstwo wywołało falę protestów studenckich skierowanych przeciwko policji. Protestujący otoczyli ostrzelany samochód i przez długi czas nie chcieli dopuścić policjantów do ciał zastrzelonych mężczyzn.
Fundacja, którą kierował Oscar Kingara opublikowała w zeszłym roku raport, w którym oskarżyła policję o ponad osiem tysięcy przypadków zabójstw i tortur w jej trwającej od 2002 roku walce z sektą Mungiki. Rząd z kolei kilkukrotnie oskarżał Kingarę o finansowe wspieranie sekty.
Wydany w zeszłym tygodniu raport Narodów Zjednoczonych mówi o kolosalnych nadużyciach ze strony policji kenijskiej. Padają w nim zarzuty o jej zupełną bezkarność i o brutalne i częste morderstwa. Raport wzywa także do rezygnacji szefów policji i prokuratury.
Kenijska policja jest znana ze swej brutalności, lecz w ostatnich dniach jej krytyka stała się szczególnie głośna. Powodem jest opublikowana we wtorek przez (notabene sponsorowaną przez rząd) Kenijską Komisję Praw Człowieka (KNHRC) kaseta wideo z zeznaniami konstabla Bernarda Kiriinya. Policjant zeznaje na niej, że dowództwo kazało jemu i innym oficerom policji zabijać podejrzanych, płacąc równowartość 65 dolarów za głowę. Kiriinya stwierdził, że był świadkiem 58 takich zabójstw, dokonanych na członkach sekty „Mungiki” - często w bardzo okrutny sposób. Mordy miał zlecić szef policji, generał Ali, który „był zadowolony z wykonanej roboty i kazał nam siedzieć cicho”.
Całej sprawie powagi dodaje fakt, że w październiku zeszłego roku Kiriinya został zamordowany w niewyjaśnionych okolicznościach.
KNHCR wezwała do rezygnacji generała Alego, lecz policja odrzuca wszelkie zarzuty, twierdząc że doniesienia Komisji są „bezduszne i nieodpowiedzialne”.
Na podstawie: newc.bbc.co.uk