Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Komory-RPA/ Mbeki przeciwny interwencji

Komory-RPA/ Mbeki przeciwny interwencji


14 marzec 2008
A A A

Prezydent RPA, Thabo Mbeki, stanowczo zaprotestował przeciwko planowanej interwencji Unii Afrykańskiej na Anjouan - zbuntowanej wyspie wchodzącej w skład Komorów. Władze wyspy, posiadającej szeroką autonomię, nie chcą podporządkować się rządowi federalnemu. 

Przebywający z wizytą w Maurtusie Mbeki powiedział, że nie widzi powodów, dla których UA miałaby interweniować przed zapowiedzianymi na maj wyborami. Rządzący wyspą pułkownik Mohamed Bacar obiecał ich przeprowadznie w liście do południowoafrykańskiego MSZ. Prezydent podkreślił, że "RPA zawsze, jeżeli to możliwe, szuka pokojowych środków do rozwiązania sporów". Dlatego, zdaniem Mbekiego, UA powinna wstrzymać się z przygotowaniami do interwencji i poczekać z decyzją do maja.

Według rządu Komorów jedynym rozwiązaniem pozostaje interwencja zbrojna. Unia Afrykańska popiera takie stanowisko. Jednak RPA jako największy płatnik do kasy UA jest siłą, z którą ta organizacja musi się liczyć.

Od początku tego tygodnia do Moroni, stolicy Komorów, ściągane są wojska państw członkowskich UA. Swój kontyngent wysłały już Tanzania, Sudan, Senegal i Libia. Bacar zapowiedział, że wyspa ma wystarczającą ilość broni i ludzi, żeby się obronić. Nie wyklucza on jednak rozmów z rządem federalnym.  Według południowoafrykańskiego MSZ sytuacja na Komorach "zaczyna być bardzo niebezpieczna".

Komory to państwo archipelagowe leżące na Oceanie Indyjskim (między Madagaskarem a Mozambikiem). Niepodległość od Francji uzyskały w 1975 roku. W ich skład wchodzą trzy wyspy: Wielki Komor, Anjouan i Moheli. Konstytucja Komorów z 2002 roku daje Anjouan bardzo szeroką autonomię. Wynika to z przeszłości wyspy, która wstrząsana licznymi zamachami stanu kilkukrotnie odmawiała już posłuszeństwa rządowi w Moroni.

Mohamed Bacar rządzi na Anjouan od 2002 roku. W czerwcu 2007 wygrał wybory, których nie uznały ani Unia Afrykańska ani rząd federalny. Na Anjouan żyje trzysta tysięcy ludzi, niemal połowa całej populacji Komorów.

Na podstawie: news24.com, allafrica.com