Koniec powyborczych zamieszek w Gabonie?
Ustały zamieszki w Port-Gentil, gospodarczej stolicy Gabonu. W wyniku starć sił bezpieczeństwa z protestantami zginęły tam trzy osoby, a co najmniej sto zostało aresztowanych.
Zamieszki wybuchły 3 września, po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Zwyciężył je Ali Ben Bongo, syn zmarłego w czerwcu Omara Bongo. W stolicy kraju, Libreville, spokój zapanował już po pierwszej nocy, ale jeszcze przez kolejne dwie doby trwały zamieszki w Port-Gentil, drugim co do wielkości mieście i gospodarczej stolicy Gabonu. Grupy protestantów plądrowały sklepy i atakowały budynki rządowe oraz kluczowe dla gabońskiej gospodarki zakłady. Podpalono między innymi budynki francuskiej spółki naftowej Total. W mieście wprowadzono godzinę policyjną, jednak ataki nie ustawały. Setki mieszkańców opuściły miasto, by uniknąć przemocy.
W niedzielę (6 września), minister spraw wewnętrznych, Jean-Francois Ndongou, zapowiedział, że ogłosi stan oblężenia Port-Gentil i zaangażuje „siły specjalne”, jeśli zamieszki będą trwały. W nocy z niedzieli na poniedziałek ataki ustały. Ludność powraca do miasta. Jeszcze przez kilka dni zostanie jednak utrzymana godzina policyjna.
Na podstawie: rfi.fr, news.bbc.co.uk