Zatrzymano dwie osoby podejrzane o zamach na piłkarzy z Togo
Minister Sprawiedliwości Angoli ogłosił zatrzymanie dwóch osób podejrzanych o udział w piątkowym zamachu na autobus wiozący piłkarzy reprezentacji Togo na Puchar Narodów Afryki. Angolska policja zatrzymała zamachowców w regionie Kabinda, w pobliżu miejsca, w którym doszło do ataku. Są członkami FLEC - Position Militaire (FLEC-PM), jednego z odłamów Frontu Wyzwolenia Enklawy Kabindy (FLEC), ruchu domagającego się uznania niepodległości regionu.

Do zamachu doszło w piątek. Reprezentacja Togo była w drodze na swój pierwszy mecz turnieju, gdy sprawcy otworzyli ogień do ich autokaru. W wyniku trwającego około 30 minut ostrzału zginął kierowca, zastępca trenera oraz rzecznik prasowy reprezentacji. Osiem innych osób zostało rannych.
Po ataku reprezentacja Togo mimo wszystko chciała wziąć udział w turnieju i uczcić tym pamięć zmarłych. Jednak rząd Togo wezwał drużynę do powrotu do kraju w obawie o jej bezpieczeństwo. Ogłosił także trzydniową żałobę narodową. Zaplanowany na poniedziałek mecz pomiędzy Togo i Ghaną został odwołany, ale Afrykańska Federacja Piłkarska zapowiedziała, że pozostałe mecze Pucharu Narodów zostaną rozegrane zgodnie z planem.
FLEC od blisko 35 lat walczy o niepodległość Kabindy, roponośnej enklawy oddzielonej od głównej części Angoli przez terytorium DR Konga. W sierpniu 1975 r. Kabinda ogłosiła niepodległość od Portugalii, lecz już w listopadzie region zajęły wojska Angoli. Od tego czasu toczył się konflikt pomiędzy FLEC i Angolą, oficjalnie zakończony w 2006 r. W ostatnim czasie Front zapowiedział jednak ataki na instalacje wojskowe, a także na obcokrajowców zatrudnionych w przemyśle naftowym oraz budownictwie.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, new24.com