Nadzwyczajny szczyt Unii Afrykańskiej w cieniu skandalu
W stolicy Libii, Trypolisie, rozpoczął się w poniedziałek nadzwyczajny szczyt Unii Afrykańskiej poświęcony konfliktom zbrojnym na kontynencie.
To specjalne spotkanie afrykańskich przywódców zwołane zostało przez aktualnego przewodniczącego UA, płk Muammara Kaddafiego niespełna miesiąc temu i poprzedza uroczyste obchody 40 rocznicy przejęcia przez niego władzy.
Głównym tematem rozmów miała być sytuacja w Darfurze i narastający konflikt w Somalii, gdzie prezydent Ahmed Szarif i jego administracja zmagają się z rewoltą radykalnych islamistów.
Jednakże cel szczytu przyćmiony został przez samego Muammara Kaddafiego, który w bezpardonowy sposób zaatakował Izrael, oskarżając władze tego państwa o przyczynianie się do wszystkich afrykańskich konfliktów. W przemówieniu powitalnym wygłoszonym na lotnisku Kaddafi nazwał Izrael ‘gangiem’, który pod pretekstem ochrony praw mniejszości wywołuje konflikty oraz zażądał zamknięcia wszystkich izraelskich ambasad na kontynencie. Dodał również, że Afrykańczycy muszą znaleźć sposób, by powstrzymać superpotęgi pustoszące kontynent.
W ceremonii powitalnej uczestniczyło 30 afrykańskich szefów państw i rządów, ale wielu innych, w tym prezydent RPA Jacob Zuma, postanowiło pozostać z boku.
W trakcie szczytu afrykańscy liderzy mają omówić dalszą pomoc dla rządu przejściowego w Somalii, szczególnie w kontekście wzmocnienia bezpieczeństwa. Już wcześniej pojawiły się informacje, że Sierra Leone, Malawi i Nigeria zgodziły się na zwiększenie swojego udziału w misji pokojowej UA w Somalii (Amisom), ale nie są znane żaden szczegóły tej propozycji. Poruszona zostanie również sytuacja w Darfurze i wspólnej misji pokojowej UA i ONZ.
Na podstawie: news24.com, mg.co.za