Nigeria przekazuje półwysep Bakassi
Nigeria przystąpiła do oficjalnego przekazania półwyspu Bakassi Kamerunowi zgodnie z ustalonym wcześniej terminem.
Planowana na dzisiaj ceremonia opuszczenia flagi w głównym mieście spornego terytorium Abunie została znacznie ograniczona ze względów bezpieczeństwa.
Rzecznik prasowy nigeryjskiego prezydenta Umaru Yar’Adua stwierdził, że proces przekazywania półwyspu był bolesny dla wszystkich, również dla prezydenta, ale Nigeria podjęła pewne zobowiązania wobec wspólnoty międzynarodowej i musi ich dotrzymać. Przedstawiciele Kamerunu ogłosili, że ostateczne objęcie kontroli nad Bakassi będzie oznaczało koniec kryzysu we wzajemnych relacjach obu państw. Jednocześnie sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon określił prowadzone pod auspicjami NZ i USA negocjacje jako modelowe rozwiązanie sporu granicznego.
Półwysep Bakassi leżący nad Zatoką Gwinejską od wielu lat stanowi kość niezgody pomiędzy Kamerunem a Nigerią. W 1981 r. spór na tym tle omal nie doprowadził do wybuchu otwartej wojny pomiędzy obydwoma państwami. Powodem dla którego wzbudza on takie emocje są bogate złoża ropy naftowej położone w tym rejonie. Wody okalające Bakassi są poza tym cenne dla rybołówstwa.
W 2002 r. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał słuszność roszczeń Kamerunu do półwyspu, opierając się na porozumieniu kolonialnym zawartym między Wielką Brytanią a Niemcami w 1913 r.. Jednakże Nigeria, która kontrolowała cały obszar Bakassi, pod rozmaitymi pretekstami zwlekała z przekazaniem sąsiadowi spornych ziem. Dopiero w czerwcu 2006 r., w wyniku prowadzonych pod auspicjami ONZ rozmów, oba państwa osiągnęły porozumienie. Jak dotychczas w jego rezultacie Nigeria przekazała Kamerunowi północną część półwyspu. Południowa miała zostać przekazana 14 sierpnia br.
Jednakże przejęciu władzy nad półwyspem przez Kameruńczyków gwałtownie sprzeciwiają się nigeryjscy osadnicy, którzy stanowią 90 proc. populacji regionu. Od kilku miesięcy na półwyspie dochodzi do krwawych incydentów. W czerwcu uzbrojeni napastnicy porwali Felixa Morfana, wicegubernatora półwyspu Bakassi wraz z pięcioma ochraniającymi go żołnierzami. Ich zmasakrowane ciała odnaleziono kilka dni później.
Trudno powiedzieć na ile te ataki mają związek z przejęciem Bakassi przez Kameruńczyków, a na ile z falą przemocy i piractwa w należącej do Nigerii delcie Nigru. Na tym roponośnym obszarze od dwóch lat dochodzi do ciągłych ataków na instalacje przemysłu naftowego oraz porwań ich pracowników. Również na Bakassi znajdują się nieeksploatowane do tej pory złoża, które zgodnie z warunkami porozumienia, będą użytkowane zarówno przez Nigeryjczyków jak i Kameruńczyków.
Obecnie nigeryjscy osadnicy, utrzymujący się głównie z połowów ryb na zasobnych wodach wokół Bakassi, domagają się rekompensaty finansowej od państwa. Mieszkańcy utrzymują, że przekazanie półwyspu zniszczyło ich tradycyjny sposób życia, a obszary wyznaczone przez rząd dla tych, którzy będą chcieli przenieść się na terytorium Nigerii są pozbawione dostępu do morza.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com