Odbudowa Zimbabwe będzie wymagać 5 miliardów dolarów
Odbudowa zrujnowanej gospodarki Zimbabwe może kosztować nawet pięć miliardów dolarów amerykańskich, ocenił premier tego kraju, Morgan Tsvangirai, po spotkaniu z prezydentem RPA, Kgalemą Motlanthe.
„Skala środków potrzebnych na odbudowę gospodarki w długim terminie nie została jeszcze oszacowana, ale sądzę, że może wynosić nawet pięć miliardów dolarów”, powiedział Tsvangirai dodając, że „sytuacja jest dramatyczna, priorytetem jest zapewnienie jedzenia, opieki zdrowotnej i edukacji”.
Po 28 latach rządów prezydenta Roberta Mugabe gospodarka Zimbabwe znajduje się w stanie całkowitego rozkładu. Bez pracy jest dziś 94 proc. mieszkańców. Stopa inflacji, według ostatnich rzetelnych danych sięgnęła 231 milionów procent, a zdaniem ONZ blisko 7 milionów Zimbabweńczyków potrzebuje pomocy żywnościowej. Do szkół uczęszcza tylko 20% dzieci, a w większość placówek jest zamknięta ze względu na brak personelu. Nie funkcjonuje również system opieki zdrowotnej, co doprowadziło do wybuchu epidemii cholery, na którą zmarło już niemal 4 000 osób, a 80 000 stale choruje.
Morgan Tsvangirai, przywódca opozycyjnego Ruchu na rzecz Demokratycznej Zmiany (MDC) został dwa tygodnie temu zaprzysiężony jako nowy premier Zimbabwe. Powołanie rządu jedności narodowej kończy trwający od wielu miesięcy krwawy kryzys polityczny, lecz kraj wciąż pozostaje w desperackiej potrzebie kosztownych reform. Rząd RPA jednak w dalszym ciągu nie obiecał pomocy, a jedynie wyraził taką intencję.
Tsvangirai razem z ministrem finansów Tendai Biti powiedział, że rząd musi zachęcić zagranicę do prowadzenia bezpośrednich inwestycji w kraju i to będzie w przyszłości przedmiotem rozmów.
„Póki co nie mamy określonych tematów do rozmów, ustalone one zostaną przez ludzi odpowiedzialnych za konkretne sektory oraz ministrów finansów. Będziemy działać jak dobry sąsiad, działać pozytywnie, by zachęcić do współpracy także innych. Chętnie jednak obejmiemy przywództwo w tej kwestii”, powiedział Motlanthe.
Rząd Zimbabwe planował również wprowadzenie wielu walut do systemu finansowego, jednak póki co pozostaje przy dolarach amerykańskich i południowoafrykańskich randach, niemniej jednak nie ma zamiaru przyjąć jednej konkretnej waluty obcej jako własnego oficjalnego środka płatniczego.
Nielicznym opłacanym lekarzom, pielęgniarkom, nauczycielom oraz pracownikom publicznym pensje wypłacane będą w dolarach amerykańskich, by złagodzić działanie hiperinflacji. „Z biegu wydarzeń wyniknie, czy dolar Zimbabwe będzie mógł wrócić kiedyś do obiegu”, powiedział Tsvangirai.
Na podstawie: africanews.com; news.com.au; telegraph.co.uk