Parlament Zimbabwe uchwalił poprawki do konstytucji
W czwartek, większością ponad dwóch trzecich głosów, parlament Zimbabwe uchwalił ostatnią poprawkę do konstytucji, dającą zielone światło do uchwalenia nowej ustawy zasadniczej i nadzieję na zakończenie kryzysu politycznego.
„W czasie negocjacji działo się wszystko, co mogło, poza konfrontacją fizyczną. To cud, że doszliśmy do tego miejsca”, powiedział agencji AFP główny negocjator z ramienia Ruchu na rzecz Demokratycznych Zmian (MDC) i generalny sekretarz partii – Tendai Biti.
Za przyjęciem dziewiętnastej poprawki zagłosowało 184 spośród 210 posłów. Została uchwalona bez głosu sprzeciwu. Wynik został przyjęty z wielkim entuzjazmem przez zgromadzonych posłów z obu partii, w rzadkim w Zimbabwe geście jedności okazanym tupaniem nogami, podaje Reuters. Poprawka równie jednomyślnie przyjęta została przez senat. Teraz czeka jedynie na podpis prezydenta Roberta Mugabe.
Uchwalona poprawka pozwoli stworzyć stanowisko premiera, które obejmie 11 lutego lider opozycji Morgan Tsvangirai. Dwa dni później zaprzysiężeni zostaną pozostali ministrowie. Prezydentem pozostanie Mugabe.
Tendai Biti powiedział również, że nowy rząd jedności przyniesie nadzieję narodowi oraz, że „nie ma innego wyjścia, jak tylko spróbować tego eksperymentu. By to zadziałało konieczne jest poświęcenie”.
Biti przybył do budynku parlamentu około 9 rano, po wizycie w sądzie, gdzie składał wyjaśnienia w sprawie postawionych mu zarzutów. Jest oskarżony o ujawnienie wyników marcowych wyborów przed oficjalnym komunikatem, na który czekać trzeba było ponad miesiąc, a także za publikowanie fałszywych komunikatów oczerniających prezydenta.
Morgan Tsvangirai ogłosił w piątek, że jego partia przystąpi do rządu jedności narodowej. Może to oznaczać koniec trwającego od 10 miesięcy kryzysu politycznego i początek odbudowy kraju.
„Ogłaszamy jednoznacznie – wejdziemy w skład tego rządu” powiedział Tsvangirai po zakończeniu spotkania egzekutywy partii. MDC odpowiedziało w ten sposób pozytywnie na apele Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC), która wzywała opozycję do zaakceptowania przedstawionego planu dla Zimbabwe.
Stworzenie rządu jedności narodowej uważa się za decydujące w drodze do zatrzymania postępującego kryzysu gospodarczego i społecznego . Ustabilizowanie sytuacji politycznej może bowiem umożliwić wreszcie przyjęcie planu walki z kryzysem oraz doprowadzić do zniesienia zachodnich sankcji i napływu pomocy zagranicznej.
Po 28 latach rządów Mugabe Zimbabwe znajduje się na skraju zupełnego upadku. W tym niegdyś stosunkowo prosperującym jak na afrykańskie warunki państwie bez pracy jest dziś 94 proc. mieszkańców. Stopa inflacji sięgnęła 231 milionów procent, a zdaniem ONZ blisko 7 milionów Zimbabweńczyków potrzebuje pomocy żywnościowej. Brakuje paliwa i artykułów żywnościowych, coraz częstsze są przerwy w dostawach wody i elektryczności, a ponure żniwo zbiera epidemia AIDS – i ostatnio cholery, na którą zmarło już ponad 3 tysiące osób.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com