Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Polityka i GMO a głód w Afryce


27 maj 2009
A A A

Eksperci ds. żywności i rolnictwa postrzegają brak stabilności politycznej jako jedną z głównych przyczyn braku żywności i głodu w Afryce.  

Były ekonomista Departamentu Rolnictwa USA (USDA) i obecnie główny ekonomista John Deere, największego na świecie producenta sprzętu rolniczego JB Penn twierdzi, że inwestycje zagraniczne nie będą płynęły do niestabilnych regionów, nawet jeśli dany kraj jest bogaty w surowce. Stabilny system polityczny pociągnie za sobą inwestycje, z którymi przyjdzie technologia.

Jako przykład można podać Zimbabwe, gdzie chaos polityczny zmienił kraj z eksportera zboża w państwo, w którym bez zewnętrznej pomocy żywnościowej obywatele umarliby z głodu.

Szczególnie narażonym na ryzyko jest grupa krajów w większości znajdujących się w Afryce Subsaharyjskiej, gdzie kombinacja pokaźnych zasobów mineralnych, słabych instytucji i wysokiego przyrostu naturalnego może doprowadzić w najbliższych dekadach do kryzysu żywnościowego na niespotykaną dotąd skalę.

Globalna recesja przyczynia się ponadto do zmniejszenia środków przeznaczanych na pomoc zagraniczną, która uzupełniana jest przez prywatne fundacje takie jak Billa i Melindy Gates, Warrena Buffeta czy Rockefellerów.

Gary Blumenthal, konsultant ds. żywności z World Perspectives podaje, że 10 procent pomocy rozwojowej została przekazana do kategorii „żywność”, a tylko 0,006 procent do kategorii „produkcja żywności”.

Inwestycje w transport płodów i irygację są niezbędne, natomiast eksperci upatrują możliwość największej poprawy plonów w ziarnie. Aline O'Connor Funk, ekspert ds. żywności twierdzi, że genetycznie zmodyfikowane ziarno może zapewnić zrównoważoną i pewną przyszłość pokoleń w Afryce. RPA już dopuściła użycie takich nasion, które są bardziej odporne na zmienne warunki klimatyczne czy owady oraz posiadają dodatkowe elementy jak witaminy czy wartości odżywcze. 
Użycie genetycznie zmodyfikowanych nasion bawełny w Indiach pozwoliło na podwojenie jej produkcji. Część krajów afrykańskich takich jak Uganda, Tanzania, Egipt, Mali czy Etiopia zaczyna znosić restrykcje odnoszące się do modyfikacji genetycznej, co w połączeniu z większą stabilności polityczną może uchronić kraje regionu od katastrofy żywnościowej.

Na podstawie: news24.com