RPA stawia na energię nuklearną
Dipuo Peters, nowy minister energii RPA, zapowiedział iż jego kraj będzie rozwijał cywilne technologie nuklearne. Na dzień dzisiejszy południowoafrykański sektor energetyczny opiera się w 90 procentach na węglu.
Peters zapewnił, że polityka nuklearna rządu RPA będzie się opierać na czterech zasadach: jawności, nieproliferacji, bezpieczeństwie magazynowania paliwa nuklearnego i ekologicznym zarządzaniu odpadami.
Na dzień dzisiejszy w RPA funkcjonuje tylko jedna elektrownia nuklearna – w Koeberg (w pobliżu Kapsztadu). Południowoafrykański sektor energetyczny opiera się w 90 procentach na węglu. W zeszłym roku południowoafrykański państwowy monopolista energetyczny Eskom musiał zawiesić projekty współpracy z sektorem nuklearnym USA i Francji ze względu na konieczność cięć budżetowych.
Tymczasem, abstrahując od kwestii ekologicznych, w RPA rośnie gwałtownie zapotrzebowanie na energię, któremu Eskom nie jest w stanie sprostać. Na początku 2008 r. kraj dotknęły poważne przerwy w dostawach energii, które przyczyniły się częściowo do wybuchu obecnej recesji.
RPA ma prawie 24-letnie doświadczenie z rozwijaniem technologii nuklearnych. W czasach Apartheidu ówczesny reżim starał się uzyskać broń jądrową, jak również zniwelować skutki embarga naftowego nałożonego na RPA przez szereg krajów świata. Po reformach demokratycznych w latach 90-tych energię nuklearną traktowano jednak w Południowej Afryce po macoszemu.
Na podstawie: africanews.com, world-nuclear.org
Zdjęcie: wikipedia