RPA/ Tragiczna śmierć gwiazdy reggae
Lucky Dube, południowoafrykański gwiazdor muzyki reggae, zginął w czwartek podczas napadu rabunkowego. Śmierć artysty wstrząsnęła mieszkańcami RPA, a zarazem przypomniała dobitnie o trapiącej ten kraj pladze przestępczości.
Śmierć legendy
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem w Rosettenville – na przedmieściach Johannesburga. Feralnej nocy Dube odwoził do domu swojego syna i córkę (w wieku 15 i 16 lat). Gdy dzieci wyszły z samochodu, bandyci niespodziewanie podeszli do pojazdu oddali w kierunku ich ojca trzy strzały. Wedle zeznań świadków Dube próbował jeszcze odjechać ale stracił kontrolę nad pojazdem i wpadł na drzewo. Syn próbował wezwać pomoc, lecz artysta zmarł zanim ktokolwiek zdążył zareagować.
Bandyci prawdopodobnie chcieli ukraść samochód Dube, lecz po strzelaninie natychmiast uciekli z miejsca zbrodni nie biorąc żadnych łupów. Jak dotychczas pozostają nieuchwytni.. Rzecznik policji prowincji Gauteng, Eugene Opperman, zapewnia jednak, że policja traktuje sprawę śmierci Dube priorytetowo, a do schwytania jego morderców wyznaczono zespół najlepszych detektywów.
Lucky Dube uważany był za największą obok Boba Marleya gwiazdę muzyki reggae. Karierę zaczynał jako muzyk mbaqanga (tradycyjna muzyka plemienia Zulu), by po kilku latach przerzucić się na reggae. Podczas ponad dwudziestoletniej kariery, nagrał ponad 20 płyt i zdobył ponad 20 nagród, zarówno lokalnych jak i międzynarodowych. Nagrany w 1989 r. hit „Together as One” został uznany w sondażu BBC za jeden z 10 największych afrykańskich przebojów.
Dube zasłynął również walką z apartheidem. Sprzeciw względem panującego w RPA systemu segregacji rasowej uwidaczniał m.in. w swoich piosenkach. W rezultacie wiele jego utworów, w tym jego pierwsza płyta (nagrana w 1984 roku) „Rastas Never Die”, zostało zakazanych przez afrykanerską cenzurę.
Wierzchołek góry lodowej
Tragiczna śmierć Dube wywołała w RPA ogólnonarodowy szok, przypominając jednocześnie o problemie szalejącej przestępczości. Media pełne są głosów publicystów i zwykłych obywateli, domagających się zaostrzenia polityki wobec bandytyzmu. Również partie opozycyjne oraz młodzieżówka rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego zażądały od rządu podjęcia zdecydowanych kroków w celu zwalczenia fali przestępczości. Prezydent RPA Thabo Mbeki wezwał z kolei obywateli by wspólnie stawili czoło „pladze” przestępczości.
Obserwatorzy wskazują, iż problem przestępczości będzie w najbliższym czasie wymagał bardziej poważnego potraktowania, gdyż w 2010 roku odbędą się w RPA mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Śmierć Dube gorzko komentuje jego przyjaciel, poeta Mzwakhe Mbuli. „To smutne, iż wydarzyło się to na oczach jego dzieci. Co to za kraj, który nie potrafi uszanować nawet własnej legendy? Co za sygnał wysyłamy światu przed mistrzostwami 2010 roku?”
Południowa Afryka jest jednym z najbardziej dotkniętych przestępczością państw na świecie i pod względem poziomu bezpieczeństwa lokuje się na poziomie Kolumbii. Szczególnie dotknięte plagą przestępczości pozostają wielkie miasta. Johannesburg, w którym zamordowano Dube, uważany jest za jedno z najniebezpieczniejszych miast na świecie.
Statystyki mówią zresztą same za siebie. Tylko w okresie kwiecień 2006 – marzec 2007, w Południowej Afryce dokonano ponad 19 tys. zabójstw, blisko 220 tys. napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia i ponad 120 tys. rabunków. Osobny problemem stanowi przestępczość seksualna. W RPA dochodzi do blisko 50 tys. gwałtów rocznie, co stanowi niechlubny światowy rekord.
Na podstawie: allafrica.org, news.bbc.co.uk, mg.co.za.
Statystyki za raportem Instytutu Studiów Strategicznych (Institute for Security Studies) z Pretorii (dostępne na stronach instytutu – www.issafrica.org)