Sudan/ Wstępne porozumienie w sprawie Abeyi
Władze Sudanu i byli rebelianci z południa kraju zgodzili się poddać międzynarodowemu arbitrażowi sporną kwestię miasta Abeyi.
W połowie maja w stolicy zasobnego w złoża ropy naftowej regionu Abeyi doszło do ciężkich walk pomiędzy siłami rządowymi zdominowanymi przez Muzułmanów z północy a Ludową Armią Wyzwolenia Sudanu (SPLA) z południa, które zmusiły do ucieczki blisko 50 tys. mieszkańców miasta.
Nowe starcia stały się bezpośrednim zagrożeniem dla zawartego w styczniu 2005 r. ostatecznego układu pokojowego, kończącego ponad 50-letni konflikt pomiędzy islamską północą a chrześcijańskim południem. Według wstępnego porozumienia międzynarodowi arbitrzy mają określić przyszłe granice regionu, a wmieście zostaną rozlokowane wspólne oddziały wojskowe i policyjne, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.
Abeyi jest bogatym w złoża ropy naftowej regionem leżącym na pograniczu północnego i południowego Sudanu. Status regionu do dziś pozostaje kwestią sporną. Zysk z wydobycia ropy z Abeyi stanowi blisko 13 proc. całkowitych dochodów z przemysłu naftowego w Sudanie. Stąd też obie strony starają się za wszelką cenę przeforsować korzystne dla siebie rozwiązanie. Kwestia przyszłości Abeyi, ze względu na swą złożoność i ewentualne reperkusje mogące zahamować proces pokojowy, pozostała z boku negocjacji pokojowych, które zaowocowały podpisaniem w styczniu 2005 r. globalnego porozumienia kończącego trwający dziesięciolecia konflikt. Strony zgodziły się jedynie na przyjęcie protokołu dodatkowego, który przewiduje nadanie regionowi specjalnego statusu administracyjnego, ostateczne ustalenie przebiegu granic prowincji, podział zysków z wydobycia ropy naftowej oraz zorganizowanie w 2011 r. referendum mającego określić przyszły status regionu, tzn. jego przynależność do północnego lub południowego Sudanu.
Realizacja postanowień protokołu dodatkowego napotyka jednak na liczne przeszkody. Główną kwestią sporną pozostaje ustalenie granic Abeyi. Rząd Sudanu odrzucił przebieg granic wskazany w raporcie międzynarodowych ekspertów, a na terenie prowincji regularnie dochodzi do starć między oddziałami rządowymi a rebeliantami. Stąd też Abeyi jest czasem nazywany sudańskim ‘Kaszmirem’.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com