Sudan/ Wzrost napięcia w regionie Abeyi
Władze Sudanu oskarżyły rebeliantów z południa kraju o bezprawne nominowanie gubernatora w spornym regionie Abeyi i złamanie porozumienia o zawieszeniu ognia.
Tydzień wcześniej przedstawiciele powstańczego Ludowego Ruchu Wyzwolenia Sudanu (SPLM) zarzucili rządzącej Narodowej Partii Kongresowej (NCP) pogwałcenie ustaleń porozumienia pokojowego i rozmieszczenie w stolicy regionu, mieście Abeyi oddziałów wojskowych z północy kraju.
Przedstawiciel NCP w Abeyi, Didiri Mohamed Ahmed, poinformował, że nominacja Edwarda Lino na gubernatora prowincji stanowi jawne naruszenie warunków porozumienia z SPLM, a oddziały armii, które wkroczyły do miasta Abeyi, stacjonowały tam wcześniej i odbywały rutynowe patrole w regionie.
Abeyi jest bogatym w złoża ropy naftowej regionem leżącym na pograniczu północnego i południowego Sudanu. Historycznie Abeyi stanowił samodzielną jednostkę terytorialną służącą jako pomost między północą a południem, szczególnie w okresie brytyjskiego zwierzchnictwa nad Sudanem. Abeyi było bowiem enklawą zamieszkaną przez 280 tys. ‘nie-arabów’ z południa, którzy przejęli jednak niektóre arabskie praktyki i obyczaje.
Sytuacja zmieniła się dramatycznie po odzyskaniu przez Sudan niepodległości pod koniec lat 50. Struktury władzy zostały zdominowane przez arabskie grupy etniczne, a pozostałe plemiona były przez dziesięciolecia marginalizowane i dyskryminowane. Wraz z rozbudzeniem nacjonalizmu u mieszkańców południowych regionów kraju, również wśród Ngok Dinka w Abeyi nastąpił wzrost poczucia etnicznej i kulturowej odrębności. W rezultacie procesów kształtowania tożsamości wielu Dinka wstąpiło w szeregi SPLM wraz z wybuchem w 1983 r. drugiej wojny między północą a południem.
Status regionu Abeyi do dziś pozostaje kwestią sporną. Zysk z wydobycia ropy z Abeyi stanowi blisko 13 proc. całkowitych dochodów z przemysłu naftowego w Sudanie. Stąd też obie strony starają się za wszelką cenę przeforsować korzystne dla siebie rozwiązanie. Kwestia przyszłości Abeyi, ze względu na swą złożoność i ewentualne reperkusje mogące zahamować proces pokojowy, pozostała z boku negocjacji pokojowych, które zaowocowały podpisaniem w styczniu 2005 r. globalnego porozumienia kończącego 50-letni konflikt. Strony zgodziły się jedynie na przyjęcie protokołu dodatkowego, który przewiduje nadanie regionowi specjalnego statusu administracyjnego, ostateczne ustalenie przebiegu granic prowincji, podział zysków z wydobycia ropy naftowej oraz zorganizowanie w 2011 r. referendum mającego określić przyszły status regionu, tzn. jego przynależność do północnego lub południowego Sudanu.
Realizacja postanowień protokołu dodatkowego napotyka jednak na liczne przeszkody. Główną kwestią sporną pozostaje ustalenie granic Abeyi. Rząd Sudanu odrzucił przebieg granic wskazany w raporcie międzynarodowych ekspertów, a na terenie prowincji regularnie dochodzi do starć między oddziałami rządowymi a rebeliantami. Stąd też Abeyi jest czasem nazywany sudańskim ‘Kaszmirem’.
Na podstawie: iol.co.za, allafrica.com