Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Tłum zaatakował żołnierzy w stolicy Zimbabwe

Tłum zaatakował żołnierzy w stolicy Zimbabwe


02 grudzień 2008
A A A

W poniedziałek policyjne oddziały, za pomocą gazu łzawiącego, rozpędziły kilkusetosobowy tłum, który zaatakował w Harare grupę żołnierzy oskarżanych o ostatni brutalny napad na nielegalnych handlarzy walutami.

Jak przekazał korespondent agencji Reutera, rozwścieczony tłum głównie młodych ludzi obrzucił kamieniami kilkudziesięcioosobową grupę umundurowanych, lecz nieuzbrojonych wojskowych, skandując „Bić żołnierzy”.Image

„Żołnierze bijąc oraz szykanując ludzi zabrali im pieniądze”, powiedziała Ann – świadek zajścia. Inny młody człowiek dodał „ktoś musi wreszcie stanowczo powiedzieć «dość tego!»”.

Policja twierdzi, że nie wiedziała nic o szykujących się zamieszkach oraz, że nikt nie został ranny.

W ostatnim tygodniu do zamieszek z udziałem żołnierzy na ulicach Harare doszło już drugi raz. Pierwsze zajścia miały miejsce po tym, jak w bankach zabrakło gotówki na wypłacenie pensji z obiecanym dodatkiem świątecznym.

Wojskowych, jak i wszystkich innych obywateli, obowiązuje dzienny limit wypłat z banku w wysokości 65 zimbabwańskich dolarów, czyli około 75 centów amerykańskich licząc po oficjalnym kursie banku centralnego, który różni się od czarnorynkowego kilkusetkrotnie. Jednak i tej sumy nie można było podjąć, gdyż mennica państwowa nie zdążyła wydrukować odpowiedniej ilości banknotów. Za równowartość dziennego limitu wypłat można w Zimbabwe kupić ćwierć bochenka chleba lub jedego banana.

Celem ataków żołnierzy stali się nielegalnie funkcjonujący handlarze obcymi walutami, którzy osiągają niebagatelne zyski wymieniając na czarnym rynku dolary amerykańskie na lokalne po kursie 1:1 700 000.

Wysoko postawiony oficer armii Zimbabwe miał powiedzieć, że żołnierze byli „wyjątkowo niezadowoleni, głodni i mieli dość Mugabe”.

We wtorek w odpowiedzi na starcia żandarmeria wojskowa rozstawiła patrole na ulicach. Major Aliphios Makotore twierdzi, że żandarmeria będzie przywracać prawo i porządek w kraju

– Nie będziemy stać i patrzeć, jak niezdyscyplinowane grupy żołnierzy destabilizują kraj. Rozprawimy się z nimi - dodał Makotore.

W zeszłym tygodniu wysłannik ONZ w Zimbabwe, Agostinho Zacaria, ostrzegł, że kraj ten może wkrótce stać się kolejnym po Somalii „krajem upadłym”.

Na podstawie: reuters.com; iol.co.za; swradioafrica.com