Uroczyste podpisanie porozumienia o podziale władzy w Zimbabwe
Prezydent Robert Mugabe oraz lider opozycji, przyszły premier Morgan Tsvangirai podpisali w poniedziałek (15.09) historyczne porozumienie w sprawie podziału władzy w Zimbabwe, które ma zakończyć trwający od wielu miesięcy polityczny kryzys w tym kraju.
W uroczystości w stolicy Zimbabwe Harare uczestniczyło ponad 3 000 gości, w tym grupa afrykańskich dygnitarzy z południowoafrykańskim prezydentem Thabo Mbekim na czele, który pełnił rolę mediatora. Tysiące zwolenników zarówno opozycji, jak i prezydenta zgromadziło się wokół centrum konferencyjnego gdzie po raz pierwszy od blisko 3 dekad Robert Mugabe zaakceptował ograniczenie swojej władzy.
Według opublikowanego 30-stronicowego fragmentu porozumienia Robert Mugabe zachowa dotychczasowe stanowisko, a Morgan Tsvangirai stanie na czele nowego rządu. Gabinet będzie liczyć 31 ministrów, 15 nominowanych przez proprezydencką partię ZANU-PF, 13 przez Ruch na rzecz Demokratycznej Zmiany- frakcja Morgana Tsvangirai (MDC-T), a 3 stanowiska przypadną frakcji Arthura Mutambary MDC-M. Pakt przewiduje również powołanie 15 wiceministrów, 8 wskazanych przez ZANU-PF, 6 przez MDC-T i jednego przez MDC-M. Ponadto, zgodnie z ustaleniami, ministrowie i wiceministrowie będą mogli zostać odwołani ze swoich funkcji wyłącznie po konsultacjach ze wszystkimi ugrupowaniami tworzącymi rząd.
Kluczowym elementem podpisanego porozumienia pozostaje podział kompetencji między premierem a prezydentem. W myśl opublikowanego tekstu Robert Mugabe zachowa uprawnienia do wprowadzania i odwoływania stanu wojennego. Będzie on także przewodniczył Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, skupiającej przedstawicieli armii, policji i służb specjalnych. To prezydent, w porozumieniu z premierem oraz w zgodzie z zapisami porozumienia, będzie przydzielał ministerialne tekii. Po konsultacji s szefem rządu będzie mógł również rozwiązać parlament.
Przyszły premier, jako przewodniczący rady ministrów, będzie nadzorował i kontrolował działania poszczególnych członków gabinetu oraz formułował główne założenia polityki rządu. Premier będzie ponadto uprawniony do zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Porozumienie przewiduje również opracowanie nowego tekstu konstytucji. Projekt ustawy zasadniczej ma być przygotowany przez specjalny komitet parlamentarny złożony z przedstawicieli wszystkich partii, a następnie poddany społecznej ocenie na drodze referendum.
Podpisany w poniedziałek pakt przynosi zapowiada także poszanowanie praw człowieka podstawowych swobód obywatelskich, takich jak wolność słowa, swoboda zrzeszania się czy respektowanie prawa przez władze publiczne.
Pakt odnosi się również do kontrowersyjnej kwestii własności ziemskiej. Strony porozumienia uznały przejęcie ziemi od białych farmerów za konieczny warunek sprawiedliwej redystrybucji dóbr i dochodów oraz wezwały Wielką Brytanię jako dawne mocarstwo kolonialne do wzięcia na siebie odpowiedzialności za wypłatę rekompensaty.
Robert Mugabe zwyciężył 27 czerwca drugą turę wyborów prezydenckich w Zimbabwe, uzyskując 85 procentowe poparcie. Wynik nie mógł być inny, gdyż jego kontrkandydat, Morgan Tsvangirai wycofał się z wyścigu tydzień wcześniej na znak protestu przeciwko terroryzowaniu swych zwolenników przez prorządowe bojówki.
Według opozycji, w wyniku kampanii terroru rozpętanej po przegranej przez prezydenta pierwszej turze wyborów (29.03.) z rąk służb bezpieczeństwa i prorządowych bojówek zginęło już ok. 122 osób, 5 tysięcy zaginęło, a 200 tysięcy wypędzono ze swych domów
Podczas długotrwałych rozmów pokojowych prowadzonych przy udziale prezydenta RPA Thabo Mbekiego, przedstawiciele proprezydenckiej partii ZANU-PF oraz opozycja ustaliły, że lider MDC Morgan Tsvangirai obejmie funkcję premiera, a Robert Mugabe pozostanie na stanowisku prezydenta. Jednakże negocjacje utknęły w martwym punkcie ze względu na niemożność osiągnięcia porozumienia co do podziału kompetencji między obu politykami. MDC domagała się, aby prezydent pełnił funkcje czysto reprezentacyjne, podczas gdy ZANU-PF chciała, aby zachował on kontrolę nad strukturami bezpieczeństwa państwa oraz uprawnienia do powoływania i odwoływania ministrów.
Na początku września prezydent Mugabe zagroził zaś jednostronnym powołaniem rządu, w którym nie będzie miejsca dla polityków opozycji. Tsvangirai zadeklarował wówczas, że w takim wypadku opozycja zorganizuje nowe wybory.
Podpisane porozumienie, mimo wielu niejasności, może otworzyć drogę ku stabilizacji i odbudowie kraju. Powyborczy kryzys doprowadził bowiem nie tylko do fali przemocy, ale również przyczynił się do drastycznego pogłębienia kryzysu gospodarczego. Aktualnie roczna stopa inflacji w Zimbabwe przekracza 11,000,000%.
Na podstawie: news24.com, news.bbc.co.uk