Wybory prezydenckie w Gwinei Bissau rozstrzygną się w drugiej turze
Głosowanie z 28 czerwca nie wyłoniło zdecydowanego zwycięzcy wyborów prezydenckich. W drugiej turze (26 lipca) zmierzą się Malam Bacai Sanha, kandydat rządzącej partii PAIGC i Kumba Iala z największej partii opozycyjnej PRS. Obaj sprawowali już urząd prezydenta. Narodowa komisja wyborcza podała, że w pierwszej turze zwyciężył Malam Bacai Sanha z PAIGC (Afrykańskiej Partii Niepodległości Gwinei i Zielonego Przylądka), który uzyskał 39,6 procent głosów. Za nim uplasował się Kumba Iala z PRS (Partii na rzecz Odnowy Społecznej), cieszący się poparciem 29,4 procent głosujących. Dobry wynik osiągnął również Henrique Pereira Rosa, kandydat niezależny, który wygrał w stolicy kraju, Bissau. Pozostali kandydaci w sumie uzyskali poparcie poniżej 7 procent.
W głosowaniu wzięło udział tylko 60 procent uprawnionych. To zdecydowanie mniej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych (82%). Głównym wyzwaniem dla kandydatów w drugiej turze będzie więc przekonanie obywateli, by poszli do urn.
Gwinea Bissau jest jednym z najbiedniejszych państw świata, niestabilnym od chwili uzyskania niepodległości w 1974 r. Poprzedni prezydent, Joao Bernardo Veira, został zastrzelony w marcu przez zbuntowanych żołnierzy, którzy obarczali go winą za śmierć szefa sztabu armii.
Na podstawie: af.reuters.com, rfi.fr, news.bbc.co.uk