Zimbabwe/ Biskupi szukają modus vivendi z Mugabe
Głównymi tematami dwudniowej Konferencji Biskupów Katolickich (ZCBC) w Harare są: katolicka nauka społeczna oraz udział Kościoła w transformacji społecznej Zimbabwe.
W ZCBC biorą udział biskupi z RPA, Zimbabwe, Zambii oraz Malawi. Podczas uroczystego otwarcia, arcybiskup Harare podkreślił rolę dialogu między przedstawicielami Kościoła a władzami centralnymi w budowaniu narodu i państwa. Jego przemowę należy umieścić w kontekście bieżących wydarzeń w Zimbabwe. List „Bóg słyszy płacz uciśnionych” jest metaforycznym zapisem prześladowań przedstawicieli środowisk katolickich, będących w opozycji do rządzącego 20 lat prezydenta Mugabego. List stanowi także odpowiedź na odezwę Mugabe: „Zimbabwe, jakie chcemy: w kierunku narodowej wizji Zimbabwe”. Dokument biskupów możemy uznać za zimbabwańską wersję deklaracji „Non Possumus”, veta Prymasa Wyszyńskiego wobec polityki PRL.
Na szczególną uwagę podczas ZCBC zasługują wystąpienia dr Davida Kaulema, koordynatora Afrykańskiego Forum na Rzecz Katolickiej Nauki Społecznej (AFCAST), Edwarda Josepha Adamsa, nuncjusza apostolskiego Zimbabwe, prof. Waltera Kamby, znawcy konstytucjonalizmu oraz teoretyka zmiany społecznej, dr Rangi Zinyemby, wykładowcy nauk społecznych w Harare. W ich referatach poruszane są bieżące wydarzenia Afryki – diagnozę i receptę.
Po morderstwie Morgan Tsvangiraia, lidera Ruchu na rzecz Demokratyzacji (MDC), opozycja wobec Mugabe skupia się wokół Nelsona Chamisy, Lovemore`a Madhuku, Tendayi`a Biti`ego, Piusa Ncube. Dodajmy, że obecnie w Zimbabwe działa prawie 1400 organizacji pozarządowych, coraz jawniej krytykujących władze. Oświadczenie ZCBC stanowi nieoficjalne poparcie środowisk przeciwnych prezydentowi. Jego rzeczywistym adresatem są zarówno katolicy (12 proc. populacji Zimbabwe), jak i protestanci (17 proc.) i afrochrześcijanie (14 proc.).
We współczesnym Zimbabwe do pewnego stopnia powtarza się sytuacja z Rodezji. W okresie zależności kolonialnej od Wielkiej Brytanii, część wodzów Szona dobrowolnie poddawała się chrystianizacji, patrząc na białych jako na potencjalnych sojuszników w konfliktach z innymi plemionami. Dzisiaj kontekst walk etnicznych zanikł – w jego miejsce pojawiła się antysystemowa postawa, w której Kościół może stanowić cennego przeciwnika.
Na podstawie: AllAfrica, BBC.