Zimbabwe/ Finisz kampanii wyborczej
Szefowie zimbabweńskiej armii i służb bezpieczeństwa ogłosili w piątek stan najwyższego pogotowia przed zaplanowanymi na następny dzień wyborami. Tymczasem rządowe media opublikowały sondaże dające zdecydowaną przewagę dotychczasowemu prezydentowi, Robertowi Mugabe.
Szefowie zimbabweńskiej armii, policji, służby więziennej oraz wywiadu spotkali się w Harare, gdzie ogłosili, że ogłosili w swych służbach stan najwyższego pogotowia przed zaplanowanymi na następny dzień wyborami. Jak oświadczył szef policji, Augustine Chihuri: „udaremnią one wszelkie próby naruszenia bezpieczeństwa państwa”. Dodał również, że żadnemu z kandydatów nie pozwoli się ogłosić zwycięstwa przed opublikowaniem oficjalnych wyników.
Z wielu miejsc w kraju dochodzą informacje o wzmożonej aktywności wojska i policji.
Strona rządowa od pewnego czasu oskarża opozycję, że ta w razie niekorzystnych dlań wyników wyborów rozpęta w Zimbabwe podobną falę przemocy, jaka niedawno miała miejsce w Kenii. Ta ostatnia obawia się z kolei, że Mugabe w razie wyborczej porażki ucieknie się do zamachu stanu. Przedstawiciele armii i policji oświadczali bowiem kilkukrotnie, że nie zaakceptują na stanowisku prezydenta nikogo poza Mugabe.
Państwowe media opublikowały tymczasem w piątek najnowsze sondaże, z których wynika, że w sobotę prezydent Mugabe odniesie kolejne przytłaczające zwycięstwo. Ma się on cieszyć poparciem rzędu 57 procent, podczas gdy jego kontrkandydaci – Morgan Tsvangirai i Simba makoni – poparciem kolejno 30 i 14 procent wyborców.
Prezydenckie, parlamentarne i municypalne wybory w Zimbabwe odbędą się 29 marca. Opozycja oraz organizacje broniące praw człowieka od tygodni mnożą tymczasem ostrzenia przed możliwością sfałszowania wyników głosowania przez reżim prezydenta Mugabe.
Mugabe rządzi Zimbabwe już 27 lat. Permanentny kryzys gospodarczy w jaki wpędził gospodarkę kraju, sprawił jednak, że po raz pierwszy jego pozycja jest naprawdę mocno zagrożona.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za