Zimbabwe/ Rząd zachęca białych farmerów do powrotu
Sześć lat po kontrowersyjnej reformie rolnej, która doprowadziła do wywłaszczenia prawie czterech tysięcy białych farmerów, władze Zimbabwe zmieniają drastycznie swą politykę. Rząd prezydenta Roberta Mugabe ogłosił gotowość do zwrotu zajętej ziemi dawnym białym właścicielom i zaprosił ich do powrotu do Zimbabwe. Rząd został zmuszony do zasadniczej zmiany swej polityki wobec farmerów na skutek gospodarczej katastrofy jaka spadła na kraj po przeprowadzeniu reformy rolnej, w rezultacie której blisko jedna czwarta ludności cierpi dziś głód.
W 2000 roku z inicjatywy prezydenta Roberta Mugabe czarni weterani walk z kolonialnym reżimem Iana Smitha rozpoczęli akcje zajmowania farm należących do białych. Taki był początek kontrowersyjnej reformy rolnej postrzeganej jako „dziejowa sprawiedliwość” po latach rządów białych kolonizatorów i próba zmiany stosunków własnościowych w państwie, w którym większość najlepszej ziemi należała do dawnych kolonizatorów.
W rezultacie zajmowania farm i polityki wywłaszczania z około 4500 farm jakie prowadzili biali w 2002 r. pozostało w ich rękach jedynie około 300. W trakcie zajmowania farm liczne były przypadki pobić, gwałtów, a nawet mordów na białych farmerach. Większość czarnych mieszkańców Zimbabwe podeszła jednak do wywłaszczania białych z rezerwą, a profity z akcji stały się głównie udziałem osób bliskich prezydentowi i rządzącej partii ZANU-PF.
Rychło okazało się jednak, że nowi czarni właściciele nie mają wystarczających umiejętności, narzędzi i kapitału, a często nawet chęci by skutecznie uprawiać ziemie. Produkcja samego tylko mleka spadła wiec o 60 procent.
Skutkiem reformy rolnej był więc dotkliwy kryzys ekonomiczny kraju, którego gospodarka jest oparta głównie na rolnictwie. PKB spadło w porównaniu z 2002 r. o 40 procent, a inflacja wynosi ponad 1000 procent. Obecnie blisko 70 procent mieszkańców Zimbabwe jest bez pracy, 80 procent żyje w skrajnej nędzy, a w wielu rejonach panuje głód. Ponure żniwo zbiera epidemia AIDS.
Wobec gospodarczej katastrofy rząd zmienił ton. Ze źródeł rządowych pojawiły się sygnały, że biali farmerzy mogą składać wnioski o zwrot zajętej podczas reformy rolnej ziemi. Informacje te potwierdził w piątek przewodniczący Związku Famerów (CFU) Doug Taylor-Freeme.
Taylor-Freeme dodał też, że jak w ciągu ostatnich dwóch tygodni takie wnioski złożyło ponad 200 dawnych farmerów.
W kwestiach prawnych zarówno rząd jak i biali mają ułatwione zadanie, gdyż zgodnie z przyjętymi w zeszłym roku poprawkami do konstytucji Zimbabwe cała zajęta w latach 2000-02 ziemia należy do państwa, a nie do rezydujących na niej „weteranów”.
Minister bezpieczeństwa Zimbabwe Didymus Mutasa wezwał w zeszłym tygodniu przywódców CFU do zachęcania dawnych właścicieli do składania wniosków o zwrot ziemi. „Nie będzie powrotu do dawnej polityki wobec ziemi” zapewnił.
Na podstawie: BBC, www.news24.com, www.andnetwork.com