Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Fed nie zamierza podwyższać stóp procentowych

Fed nie zamierza podwyższać stóp procentowych


24 wrzesień 2009
A A A

 Sample Image

Kluczowym wydarzeniem obecnego tygodnia było wczorajsze posiedzenie Fed. Zgodnie z oczekiwaniami Fed nie zmienił parametrów podstawowych narzędzi polityki monetarnej (skali interwencji na rynku długu oraz super niskich stóp, 0-0,25% dla stopy podstawowej), a zmiany w komunikacie okazały się symboliczne. Tak jak oczekiwaliśmy, sformułowanie, iż „warunki ekonomiczne powinny zagwarantować utrzymanie historycznie niskich stóp przez dłuższy okres” nie zostało usunięte. Co więcej, nie pojawiło się żadne stwierdzenie na wzór tego, co powiedział Bernanke podczas sesji pytań po wykładzie w rocznicę upadku Lehman Brothers, czyli, że recesja w USA prawdopodobnie się zakończyła.

Delikatne zmiany miały miejsce w pierwszym paragrafie, jednak ma on w zasadzie identyczny wydźwięk jak poprzednio. W ostatnim paragrafie Fed dodał, iż program interwencji na rynku długu hipotecznego będzie wygaszany do końca pierwszego kwartału, a trzeba pamiętać, iż część rynku spekulowała, iż programy te mogą być zakończone do końca roku. Tym samym w komunikacie nie ma najmniejszej przesłanki skierowania się amerykańskiego banku centralnego ku wyższym stopom procentowym i doskonale widać to w notowaniach kontraktów FRA 12X15 dla dolara (rynek zakłada się w nich o wysokość 3-miesiecznego LIBORu za rok), które obniżyły się wczoraj o 7 bp, a w ciągu dwóch ostatnich dni aż o 13 bp. Komunikat Fed jest niekorzystny dla dolara i umiarkowanie korzystny dla rynków akcji.

Image
Ben Bernanke, fot. (cc) talkradionews, flickr
Sama reakcja rynków na komunikat Fed może nieco dziwić. Pierwsze ruchy były zgodne z oczekiwaniami. Notowania indeksu S&P500 wysunęły się na nowe maksima, zaś para EURUSD ruszyła w kierunku ustalonych wcześniej maksimów (1,4842), dolar tracił też wobec jena. Po chwili jednak w każdym z tych przypadków nastąpiło odwrócenie. Nie powinno to zaskakiwać, gdyż rynek już wcześniej spekulował na „miękki” komunikat Fed (pisaliśmy o tym, we wczorajszym komentarzu porannym) i ten właśnie taki był. Tym samym wzrosty pary EURUSD wcześniej w tym tygodniu, a tak naprawdę cała wrześniowa zwyżka oparte były o scenariusz, w którym Fed nie ucieka się do zaostrzania polityki monetarnej. Niezależnie od krótkoterminowej reakcji, komunikat Fed wspiera ten trend i może powodować, iż rynek będzie chciał iść w kierunku psychologicznego poziomu 1,50 dolara za euro.

Zawahanie się inwestorów na rynkach akcji po ustanowieniu maksimów oznacza, iż dziś na otwarciu w Warszawie notujemy minusy. Tym samym rynek zaczyna rysować formację gwiazdy wieczornej w kompresji dziennej, która jest sygnałem sprzedaży, tym mocniejszym, iż rynek testował wczoraj tegoroczne maksima. Z drugiej strony większych spadków nie będzie bez podobnego ruchu na zachodnich indeksach, a tam, póki co obraz techniczny nie prezentuje się tak niekorzystnie.

W dniu dzisiejszym najważniejszą figurą jest niemiecki indeks klimatu biznesowego Ifo (godz. 10.00). Rynek oczekuje wzrostu indeksu z 90,5 do 91,9 pkt. To najważniejszy wskaźnik koniunktury w niemieckiej gospodarce, mający spory wpływ na notowania euro. Należy pamiętać, iż opublikowane wczoraj wstępne wskaźniki PMI dla niemieckiej gospodarki okazały się słabsze od oczekiwań. Gdyby tak miało być również w przypadku Ifo, mogłoby to zachęcić inwestorów do nieco większej realizacji zysków na parze EURUSD czy EURGBP. W USA poznamy cotygodniowe dane o nowych bezrobotnych (godz. 14.30, konsensus 550 tys.) oraz sprzedaż używanych domów (godz. 16.00, konsensus 5,35 mln). Te ostatnie dane mogą mieć pewien wpływ na rynki akcji. Amerykański Departament Skarbu przeprowadzi aukcję 7-letnich obligacji na kwotę 29 mld USD. Póki co, popyt na aukcjach jest bardzo duży i rynek oczekuje, iż podobnie będzie w tym przypadku.

Dziś również rozpoczyna się szczyt G20 w Pittsburghu. Mimo ogromnego nagłośnienia medialnego, szczyt raczej nie przyniesie wiele kluczowych informacji dla rynków. Dyskusja, która skręca w raczej populistyczny temat wynagrodzeń w sektorze bankowym ma niewiele wspólnego ze stabilnością systemu finansowego w ogóle, nie wspominając o związkach z bieżącymi notowaniami. Należy jednak liczyć się z możliwością „przypadkowych” wypowiedzi odnośnie notowań walut, w tym pozycji dolara, jako waluty rezerwowej.