Ford doszedł do porozumienia ze związkami zawodowymi
Ford wypracował kompromis ze związkowcami zrzeszonymi w United Auto Workers (UAW) w sprawie zmniejszenia wynagrodzeń. Firma ma zamiar w ten sposób uzyskać rocznie ok. 500 mln USD oszczędności. Zmiany wysokości wynagrodzeń dotyczą około 42 tys. pracowników zrzeszonych w związku, którzy od tej pory będą zarabiać około 55 USD za godzinę pracy.
Negocjacje i zmiany są podyktowane chęcią zmniejszenia kosztów oraz faktem, iż zagraniczne firmy produkujące samochody w USA płacą swoim pracownikom 48-49 USD za godzinę. Zmiany mają dotyczyć również finansowania świadczeń pracowniczych. Ford w zeszłym roku zanotował rekordową stratę w wysokości 14,7 mld USD, nie zwrócił się jednak do rządu USA o pomoc w przywróceniu płynności finansowej jak to uczyniły General Motors i Chrysler. Ceną za trzymanie się z dala od rządowych planów pomocowych będzie konieczność sprzedaży szwedzkiego Volvo.
Ford ma zamiar przeprowadzić licytację, w której mają brać udział przede wszystkim chińskie przedsiębiorstwa takie jak Geely, Dongfeng i Chang'an. Przedstawiciele Volvo mają jednak obawy o wyciek szwedzkiej myśli technicznej do Chin na skutek takiej transakcji. Przy sprzedaży Fordowi będą doradzać JPMorgan i Citigroup. Ford już raz pozbywał się należących do siebie producentów samochodów - Land Rovera i Jaguara, które w zeszłym roku zostały sprzedane indyjskiej Tata Motors za 2,3 mld USD. Pod młotek może również pójść eskluzywna marka Aston Martin. Nie jest jednak pewne, czy działania te przyniosą skutek w postaci wyjścia Forda na prostą -niektórzy analitycy twierdzą, że producent będzie musiał prędzej czy później zwrócić się o państwową pomoc.
Źródła: ft.com, reuters.com