Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Pittsburgh: policja użyła gazu łzawiącego przeciw demonstrantom


25 wrzesień 2009
A A A

Amerykańska policja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia demonstrantów podczas odbywającego się w Pittsburghu szczytu G20. Przeciwko spotkaniu światowych przywódców demonstrowało tam ponad 1000 osób.

Amerykańskie władze nie zgodziły się na demonstracje w centrum Pittsburgha. Anarchiści, ekolodzy, antyglobaliści, pacyfiści, komuniści i kilkanaście innych grup zebrało się więc kilka kilometrów od miejsca, w którym odbywa się szczyt G20.

Manifestanci nie mieli pozwolenia na przemarsz ulicami miasta. Mimo to ruszyli w kierunku centrum gdzie odbywa się szczyt G20. By zmylić policję skręcali to w prawo to w lewo w kolejne przecznice. Na czele pochodu szli ubrani na czarno anarchiści. Niektórzy przewracali kosze na śmieci, wybili też kilka szyb w samochodach policyjnych.

Po niespełna godzinie uzbrojeni w pałki i tarcze policjanci zablokowali demonstrację i wezwali tłum do rozejścia się. Protestujący nie zareagowali. Wtedy policja użyła gazu łzawiącego. Mniejsze grupy demonstrantów jeszcze przez kilka godzin krążyły po ulicach Pittsburgha. Mimo obaw władz miasta nie doszło jednak do poważnych zamieszek.