Pittsburgh: policja użyła gazu łzawiącego przeciw demonstrantom
- IAR
Amerykańska policja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia demonstrantów podczas odbywającego się w Pittsburghu szczytu G20. Przeciwko spotkaniu światowych przywódców demonstrowało tam ponad 1000 osób.
Amerykańskie władze nie zgodziły się na demonstracje w centrum Pittsburgha. Anarchiści, ekolodzy, antyglobaliści, pacyfiści, komuniści i kilkanaście innych grup zebrało się więc kilka kilometrów od miejsca, w którym odbywa się szczyt G20.
Manifestanci nie mieli pozwolenia na przemarsz ulicami miasta. Mimo to ruszyli w kierunku centrum gdzie odbywa się szczyt G20. By zmylić policję skręcali to w prawo to w lewo w kolejne przecznice. Na czele pochodu szli ubrani na czarno anarchiści. Niektórzy przewracali kosze na śmieci, wybili też kilka szyb w samochodach policyjnych.
Po niespełna godzinie uzbrojeni w pałki i tarcze policjanci zablokowali demonstrację i wezwali tłum do rozejścia się. Protestujący nie zareagowali. Wtedy policja użyła gazu łzawiącego. Mniejsze grupy demonstrantów jeszcze przez kilka godzin krążyły po ulicach Pittsburgha. Mimo obaw władz miasta nie doszło jednak do poważnych zamieszek.