USA i Kanada wspólnie sprawdzą, dokąd sięgają morskie granice ich kontynentu
W przyszłym miesiącu rozpocznie się wspólna ekspedycja USA i Kanady, która ma na celu określić zasięg północnoamerykańskiego szelfu kontynentalnego. Wyprawa nie pomoże jednak w znalezieniu odpowiedzi na pytanie o wspólną granicę na Morzu Beauforta, która od wielu lat jest przedmiotem sporu między dwoma państwami.
Każdy z krajów chciałby sprawować kontrolę nad znaczną częścią rejonu Bieguna Północnego. Warunkiem jest poszanowanie zasad Konwencji o Prawie Morza ONZ z 1982 r., która określa zasady delimitacji morskiej granicy.
41-dniowa misja, której plan został formalnie ogłoszony podczas środowej (29.07) konferencji w Waszyngtonie, rozpocznie się 9 sierpnia, kiedy na wodach Oceanu Arktycznego spotkają się statki obu państw. Amerykański lodołamacz Healy i kanadyjski Louis St. Laurent już w zeszłym roku brały udział w ekspedycji o podobnym charakterze, która dała początek wspólnym działaniom na rzecz lepszego zbadania topografii dna morskiego.
„Misja jest przede wszystkim zaprojektowana w ten sposób, aby odpowiedzieć na pytanie ‘gdzie znajduje się kraniec kontynentalnego szelfu?’” – powiedziała Maggie Hayes, dyrektor amerykańskiego Biura do spraw Oceanicznych i Polarnych. Zdaniem ekspertów, to pytanie na razie pozostanie bez odpowiedzi, jako że dokładne określenie granicy wymaga jeszcze co najmniej dwóch lat badań.
Zadaniem numer jeden jest określenie długości dwóch podwodnych łańcuchów górskich, które mają swój początek u brzegów Alaski i kanadyjskiego terytorium Jukon. Jeśli okaże się, że dosięgają one wód Bieguna Północnego, jest wielce prawdopodobne, iż oba państwa będą mogły domagać się uznania swoich praw na terenach, o które dziś zabiega m.in. Rosja.
„Mamy lepsze mapy księżyca, niż dna naszego oceanu” – powiedział kapitan Steve Barnum, amerykański członek misji. Już podczas waszyngtońskiej konferencji, przedstawiciele USA i Kanady nie ukrywali, że samo zbadanie szelfu nie rozwiąże kwestii przynależności obszaru. Oba państwa nie wykluczają dalszych, dwustronnych sporów o zasięg ich jurysdykcji nad poszczególnymi fragmentami terytorium.
Badanie nie pomoże również zakończyć wieloletniego sporu o granicę na Morzu Beauforta. Zdaniem Kanady, powinna ona biec wzdłuż 141. południka, który rozgranicza Alaskę i Jukon. Z kolei według USA, granica powinna być wyznaczona poprzez poprowadzenie linii prostopadłych do poszczególnych fragmentów wybrzeża. Jak na razie, oba kraje deklarują chęć wspólnych badań i rozwiązanie ewentualnych kwestii spornych na drodze negocjacji.
Ocieplenie klimatu spowodowało jeszcze większe zainteresowanie rejonem Oceanu Arktycznego, który kryje bogate złoża ropy i gazu. Oprócz USA i Kanady, prawa do znacznych połaci terytorium roszczą sobie Rosja, Norwegia i Dania. Dwa lata temu, Rosja umieściła na dnie Bieguna Północnego własną flagę, co miało symbolicznie oznaczać jej suwerenne prawa do tego obszaru.
Na podstawie: Associated Press, Vancouver Sun, The Globe and Mail