USA potępiają Koreę Północną
W piątek (13.04) Korea Północna dokonała próby wyniesienia na orbitę okołoziemską sztucznego satelity Ziemi. Wystrzelony na rakiecie dalekiego zasięgu satelita nie osiągnął jednak swojego celu. USA ostrzegają, że próba była "niebezpieczną prowokacją" reżimu Kim Dzong Una.
Rakieta zawiodła jednak oczekiwania - po minucie rozpadła się na ok. dwadzieścia fragmentów, które wpadły do oceanu.
Dzień wcześniej Japonia zapowiedziała, że zestrzeli rakietę, jeśli ta naruszy jej przestrzeń powietrzną. W poszukiwaniu jej fragmentów wyruszyły już południowokoreańskie statki.
Porażkę tej próby z ulgą przywitały Stany Zjednoczone. USA jeszcze przed wystrzeleniem wycofały zapowiedziane wcześniej dostawy pomocy żywnościowej dla Korei Północnej. Jednocześnie amerykańskie źródła nadal utrzymują, że działania Pjongjangu są jedynie przykrywką dla testów pocisków balistycznych.
Północnoamerykańska Agencja Obrony Przeciwkosmicznej, która monitorowała wystrzelenie rakiety, doniosła, że jej szczątki spoczywają w tej chwili na dnie morskim, około 165 km na zachód od Seulu. Nie stanowią one zagrożenia, mogą jednak dać odpowiedź na pytanie o charakter północnokoreańskiej próby. Biały Dom zdementował doniesienia, jakoby jej porażka miała zmienić decyzję o wstrzymaniu pomocy humanitarnej dla reżimu Kim Dzong Una - "wystrzelenie rakiety stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa regionu i naruszyło reguły prawa międzynarodowego", wyjaśnił rzecznik prasowy.
Ostatnią podobną próbę Pjongjang przeprowadził w kwietniu 2009 roku. Została ona potępiona przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która wezwała komunistyczny reżim Korei Północnej do zaprzestania dalszych działań tego typu.
Źródło: The New York Times