Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna USA/ Superwtorek szczęśliwy dla Hillary Clinton

USA/ Superwtorek szczęśliwy dla Hillary Clinton


06 luty 2008
A A A

Mając na swoim koncie zwycięstwo w tak ważnych stanach, jak Kalifornia i Nowy Jork, Hillary Clinton wysuwa się na prowadzenie w wyścigu o nominację Partii Demokratycznej. Do ostatecznego rozstrzygnięcia wciąż jednak daleko.

Hillary Clinton zwyciężyła w większości miejskich stanów północnego–wschodu. Zgodnie z przewidywaniami, wygrała w swym "macierzystym" stanie – Nowym Jorku, gdzie przewaga nad Obamą wyniosła aż 17 proc. Mimo poparcia kandydatury Obamy przez wpływowych senatorów z Massachsetts – Johna Kerry’ego i Edwarda Kennedy’ego, wyborcy z tego stanu zdecydowali się poprzeć byłą Pierwszą Damę. Mając 10-procentową przewagę, Clinton zgarnęła większość delegatów z New Jersey.

Na północy, Obama zwyciężył w Connecticut i Delaware. Z 31-procentową przewagą wygrał w Illinois - stanie, który reprezentuje w Senacie Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam, na spotkaniu z wyborcami w Chicago – przekonywał, że to jemu ostatecznie dostanie się nominacja Demokratów.

ImageNie można powiedzieć, że Obama miał w tych prawyborach pecha. Jeśli potwierdzą się przypuszczenia co do wyników wyborów tam, gdzie liczenie głosów jeszcze nie dobiegło końca, czarnoskóry kandydat będzie miał na swoim koncie zwycięstwo w trzynastu stanach (Clinton w dziewięciu). Senator z Illinois ma przewagę m.in. w „czarnych” stanach Południa – Georgii i Alabamie. Dostał mu się również cały „Midwest” – od Missouri (gdzie różnica wynosi 1 procent na korzyść Obamy i ostateczny wynik wciąż nie jest znany), poprzez Kansas i Colorado aż do górzystego Utah. Obamę wybrali również wyborcy z Idaho, Minnesoty, Północnej Dakoty i Alaski.  

Wciąż niepewny jest wynik głosowania w Nowym Meksyku. Liczenie głosów dopiero się rozpoczęło, a różnica między dwojgiem kandydatów nie jest duża (z niewielką przewagą dla Clinton). 

Mimo silnej pozycji Baracka Obamy w sondażach sprzed paru dni, Kalifornia postawiła na jego rywalkę. To właśnie ten stan jest decydujący w walce o nominację Partii Demokratycznej. Mająca 55 milionów mieszkańców Kalifornia wysyła aż 441 delegatów na konwencję, podczas której wybrany zostanie demokratyczny kandydat na prezydenta. W chwili obecnej Hillary Clinton prowadzi tam z 22-procentową przewagą (55 do 33 procent). Mimo iż policzonych zostało tylko 17 proc. głosów, zwycięstwo byłej Pierwszej Damy jest raczej przesądzone.  

Mając w kieszeni wygraną w Kalifornii, a także w tak ważnych stanach jak Nowy Jork, Massachusetts, New Jersey i  Arizona, Hillary Clinton wysuwa się na prowadzenie w wyścigu do Białego Domu. Może się również pochwalić wygraną w Arkansas, Oklahomie i Tennessee – południowych stanach, gdzie dużą część stanowią czarnoskórzy wyborcy. 

Bez wątpienia, była Pierwsza Dama odniosła zwycięstwo podczas Superwtorku. Mimo, iz na jej koncie jest mniejsza liczba wygranych stanów, Hillary zwyciężyła tam, gdzie liczba ludności jest największa, otrzymując tym samym więcej przedstawicieli na konwencję Partii Demokratycznej. Szczególne znaczenie ma wygrana w Kalifornii,  która według wielu komentatorów daje Hillary Clinton pewność, że to właśnie ona będzie reprezentować Demokratów w listopadowym starciu z kandydatem Partii Republikańskiej.

Wtorkowe wyniki nie przesądzają jednak wyniku starcia. Różnica między Clinton i Obamą jest na tyle niewielka, że o rezultacie prawyborów może zadecydować głosowanie w stanach, które wciąż czekają na swoją kolej. Już 9 lutego odbędą się prawybory w Luizjanie i Nebrasce. 

Na podstawie: nytimes.com, washingtonpost.com