Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Wall Street już wie, że plan zostanie przyjęty

Wall Street już wie, że plan zostanie przyjęty


25 wrzesień 2008
A A A

"Wall Street już wie, że plan zostanie przyjęty" - takie komentarze można odnaleźć w depeszach agencji Bloomberga. "Mogą potrząsnąć sobie ręce i ustawiać się do zdjęcia" - sądzi jeden z senatorów. Amerykańskie giełdy uważają "plan Poulsona" za przyjęty, choć nie doszło do tego oficjalnie. W samym planie mają być wprowadzone pewne istotne zmiany. Kongresmeni zgodzili się co do tego, że rząd może udzielić pomocy instytucjom finansowym tylko wówczas, jeśli w zamian otrzyma prawo objęcia ich udziałów. Większy nacisk położono też na ochronę Amerykanów (a nie tylko korporacji). Inwestorzy przyjęli plan z entuzjazmem, w jego cieniu znalazły się nawet tak negatywne wydarzenia jak obniżenie prognoz przez General Electric, który zrezygnował też z buy backu czy spadek zamówień na dobra trwałego użytku o 4,5 proc. (oczekiwano spadku o 1,3 proc.)

Giełdy w Europie
Wiemy bardzo dobrze jaki problem ma rozwiązać wyjątkowy plan pomocowy dla rynków finansowych: chodzi przede wszystkim o niedobór gotówki na rynku i braku chętnych do udzielania pożyczek. W czwartek znakomitym przykładem na to co oznacza to w praktyce był komunikat General Electric o obniżeniu o 15 proc. prognoz zysku i zawieszeniu programu skupowania własnych akcji. Ten konglomerat, od którego w ubiegłym roku tylko 11 firm na całym świecie miało większe przychody, musi przeznaczyć wolne środki pieniężne na spłatę zobowiązań, gdyż w przeciwnym wypadku utraciłby wysoki ranting kredytowy decydujący o koszcie kapitału zewnętrznego. Europejskie indeksy po południu ruszyły w górę i zyskiwały na wartości ponad 2 proc. Obaj kandydaci do fotela prezydenckiego w USA spotkają się w czwartek z G.W.Bushem, aby omówić konsekwencje gospodarcze programu Paulsona umożliwiającego wstrzyknięcie ponad 700 mld USD na rynki.

Waluty
Początkowo to euro było w ofensywie, ale przecieki z Kongresu zrobiły swoje. Z 1,476 USD notowania wspólnej waluty spadły o centa, mimo słabych, fatalnych wręcz danych makro - liczba osób zgłaszających się po zasiłek wzrosła do 493 tys. (oczekiwano 450 tys. - czyżby zwalniani pracownicy banków szli prosto do urzędów pracy?), sprzedaż nowych domów spadła aż o 11,5 proc. (oczekiwano spadku o 0,6 proc.). Tych kłopotów jedna decyzja Kongresu nie rozwiąże tak łatwo. U nas dolar podrożał do 2,27 PLN (rano był o dwa grosze niżej), euro utrzymało kurs 3,33 PLN, a frank 2,09 PLN (w pewnym momencie nawet 2,10 PLN).

Surowce
Plan ratunkowy przygotowany przez sekretarza skarbu USA Henrego Paulsona nie został wprawdzie jeszcze zaakceptowany w Senacie, lecz biorąc pod uwagę naciski na niespotykaną wręcz skalę (np.wypowiedzi B.Bernanke, G.W.Busha) oraz fakt, że na razie wszystkie jego pomysły wcielano w życie, tym razem będzie zapewne podobnie. Rynki surowcowe próbują poszukać poziomów równowagi, lecz w obecnych warunkach ich ceny zależą od posunięć instytucji finansowych. Z jednej strony fundusze hedgingowe przez wprowadzenie wyjątkowych regulacji straciły możliwość zarabiania na spadkach na największych rynkach akcji i przesuwają kapitał w inne obszary (ropa, złoto), z drugiej jednak największe banki i globalne korporacje są w trakcie procesu "od lewarowania", czyli sprzedają wszystkie płynne instrumenty, aby zmniejszyć zadłużenie i pozyskać gotówkę. Za baryłkę ropy płacono w czwartek ok. 105,7 USD, a uncję złota wyceniano na 872 USD.