Boliwariańska Alternatywa dla Ameryki wzmacnia struktury
Na zakończonym w czwartek (25.6) nadzwyczajnym szczycie Boliwariańskiej Alternatywy dla Ameryki (ALBA) w wenezuelskim mieście Maracay postanowiono o rozszerzeniu politycznych, gospodarczych i naukowych struktur organizacji oraz o zmianie jej nazwy.
Obecni na szczycie prezydenci krajów członkowskich ALBA - Wenezueli Hugo Chavez, Boliwii Evo Morales, Ekwadoru Rafael Correa, wiceprezydent Kuby Jose Ramon Machado Ventura, Nikaragui Daniel Ortega wraz z przywódcami Dominiki, Hondurasu, Saint Vincent i Grenadynów oraz Antigui i Barbudy postanowili przemianować nazwę organizacji na Boliwiariański Sojusz dla Narodów Naszej Ameryki - Porozumienie o Handlu Narodów (ALBA-TCP). Nowa nazwa symbolizować będzie wzmocnienie formalnych struktur sojuszu i zwiększenie działań na rzecz integracji polityczno-gospodarczej krajów członkowskich. W myśl porozumień latynoamerykańskich przywódców, ALBA-TCP posiadać będzie od tej pory stały sekretariat, kierujący pracami organizacji.
Przywódcy ALBA postanowili utworzyć także wspólną Radę Ministrów ds. problemów socjalnych, specjalną Strefę Pomocy Gospodarczej oraz przyjęcie systemu wspólnej kompensacji regionalnej (SUKRE), która będzie koordynować finanse karaibsko-południowoamerykańskiego sojuszu.
Wśród innych postanowień szczytu wymienić należy także utworzenie wspólnego Uniwersytetu Narodów ALBA, który zajmie się głównie kształceniem inżynierów i specjalistów technicznych. W ciągu trzech miesięcy, w ramach organizacji zostaną również utworzone specjalne komisje ds. zagadnień prawa międzynarodowego, przestrzegania praw człowieka i suwerenności narodów oraz koordynowana przez władze Boliwii Rada Ministrów Kobiet.
Przywódcy zapowiedzieli również realizację nowych projektów w dziedzinie ochrony zdrowia, edukacji wykluczonych warstw społecznych, telefonizacji wsi oraz regionalnej integracji energetycznej.
"ALBA jest dzisiaj latynoamerykańską realnością i dalszym osłabieniem imperium USA, pomagającym zbudować wielobiegunowy świat" - stwierdził na szczycie prezydent Wenezueli Hugo Chavez dodając, iż pionierem integracji Ameryki Łacińskiej jest przywódca rewolucji kubańskiej Fidel Castro.
"Bez Fidela nie byłoby ALBY" - podkreślił Chavez.
Uczestnicy szczytu wyrazili także poparcie dla polityki prezydenta Hondurasu Manuela Zelayi, z którego inicjatywy w najbliższą niedzielę (28.6) zostanie w tym kraju przeprowadzone referendum na temat zmian w konstytucji, które umożliwią Zelayi, którego kadencja kończy się w 2010 roku, dalsze sprawowanie urzędu. Po dojściu do władzy w 2006 roku, prezydent Hondurasu nawiązał bliskie kontakty z krajami ALBA i w 2007 roku wprowadził swój kraj do tej organizacji.
Podczas szczytu zadecydowano o przyjęciu do organizacji trzech nowych krajów: Antigui i Barbudy, Ekwadoru oraz Saint Vincent i Grenadynów.
VI szczyt ALBA odbywał się nieopodal miejscowości Carabobo, gdzie w 1821 roku powstańcy dowodzeni przez Simona Bolivara odnieśli zwycięstwo w bitwie z kolonialnymi oddziałami Królestwa Hiszpanii. Powstanie Bolivara rozpoczęło proces formowania niezależnych państw na kontynencie południowoamerykańskim.
Na podstawie: prensa-latina.cu, granma.cu
Grafika: emlemat ALBA, za: wikimedia.org