Brazylia/ Lula broni etanolu w Hadze
W minionym tygodniu prezydent Brazylii, Lula da Silva, rozpoczął wizytę w Europie. Udał się m.in. do Holandii, gdzie rozmawiał na temat biopaliw.
Efektem wizyty jest podpisanie umowy o współpracy z Holandią w zakresie rozwoju technologii biopaliw. Według rzecznika rządu brazylijskiego, Marcelo Baumbarcha, Holandia była głównym inwestorem zagranicznym w Brazylii w 2007 roku.
Luis Inácio Lula da Silva stwierdził w czwartek, że krytyka brazylijskich biopaliw wynika z niechęci państw rozwiniętych. „Kiedy się zaistnieje na rynku, konkurenci atakują. To klasyczny protekcjonizm europejski przeciw rolnictwu państw rozwijających się” – stwierdził w tym samym duchu minister rozwoju Brazylii, Miguel Jorge.
W Brazylii – nazywanej Arabią Saudyjską etanolu – produkcja tego alkoholu stanowi już jedną trzecią przemysłu paliwowego. Duże zainteresowanie biopaliwami zaczęło się ponad 30 lat temu. Podczas kryzysu paliwowego w latach 70-tych rządząca krajem junta nakazała przejście na etanol. 10 lat później ok. 90 procent brazylijskich aut jeździło na biopaliwach. Duży popyt na te paliwa skończył się wraz ze spadkiem cen ropy i wzrostem cen cukru.
Gdy jednak ceny ropy zaczęły ponownie bić rekordy, do Brazylii zaczęli napływać inwestorzy zainteresowani know-how do produkcji biopaliw, którym dysponuje ten kraj. (Brazylia jest czołowym producentem trzciny cukrowej na świecie, a trzcina cukrowa daje najwięcej etanolu.)
Według przeciwników, intensywna uprawa trzciny cukrowej powoduje wycinanie lasów amazońskich i wzrost światowych cen na żywność, a także utrudniony dostęp do niej w krajach najbiedniejszych. W odpowiedzi prezydent Brazylii zauważył, że plantacje trzciny znajdują się w centrum i na południu kraju, a więc daleko od Amazonii. Poza tym, zajmują jedynie procent ziem uprawnych, nie wpływają więc na dostępność i ceny żywności. Dodał, że częściowe zastąpienie benzyny etanolem zmniejszyło emisję dwutelnku węgla o 644 mln ton w ciągu ostatnich 30 lat, a także stworzyło 6 mln miejsc pracy.
Z Hagi Lula da Silva poleciał w piątek do Czech. Brazylia jest obecnie najważniejszym partnerem gospodarczym tego kraju w Ameryce Łacińskiej
Na podstawie: Estado do S. Paulo, O Globo, Zero Hora