Chile/ Chile chce umowy o wolnym handlu z Australią
Ministerstwo spraw zagranicznych Chile potwierdziło, że w niedługim czasie mają rozpocząć się negocjacje na temat umowy o wolnym handlu między Chile a Australią. Porozumienie na ten temat było efektem wizyty ministra spraw zagranicznych, Alejandro Foxleya, w Canberze, gdzie spotkał się ze swoim australijskim odpowiednikiem, Alexandrem Downerem.
„To jest dla nas bardzo ważna umowa. Jako jedno z najbardziej rozwiniętych państw świata, Australia ma bardzo duży dostęp do rynków azjatyckich. Mamy nadzieje, że współpraca przyniesie nam korzyści także w handlu z tymi krajami”, powiedział minister Foxley. Zaznaczył także, że liczy na australijskie inwestycje, które pozwolą na utworzenie nowych miejsc pracy i tym samym przyczynią się do spadku bezrobocia. Zwrócił również uwagę, że umowa ta będzie 47 tego rodzaju, jaką Chile zamierza podpisać.
Chile jest czwartym partnerem handlowym Australii w Ameryce Łacińskiej. W 2005 roku wartość obrotów handlowych wyniosła 260 milionów dolarów, z czego na firmy chilijskie przypadło 95 milionów. Australijskie firmy zainwestowały ponadto w Chile już 2,78 miliarda dolarów i jak spodziewają się władze w Santiago, po podpisaniu umowy, kwota ta znacznie się zwiększy.
„Mamy już kilka dużych inwestycji w Chile i chcemy mieć ich jeszcze więcej. Chcemy także, aby coraz więcej Chilijczyków przyjeżdżało do Australii studiować”, powiedział minister Downer. „Naszym zdaniem w interesie obu krajów jest wzmacnianie wzajemnej współpracy i rozciąganie jej na nowych płaszczyznach.”
Minister Foxley wierzy, że już wkrótce, dzięki umowom handlowym, w tym tej z Australią, Chile osiągnie poziom rozwoju porównywalny do Australii i Nowej Zelandii. „Z takim partnerem, jeżeli będziemy mądrze postępować, już wkrótce zbliżymy się do poziomu PKB per capita, jaki mają właśnie Australia i Nowa Zelandia”, powiedział na konferencji prasowej.
Na razie PKB Chile w przeliczeniu na mieszkańca wynosi 12 tysięcy dolarów, podczas gdy w Australii osiąga 34 tysiące, zaś w Nowej Zelandii, 26 tysięcy dolarów.
Na podstawie: www.mercopress.com