Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Czas na Geerta Wildersa
Iran i Taliban – bliska współpraca mimo nieporozumień
Amnestia dla Katalończyków podpaliła Hiszpanię
Odwiedź nasze media społecznościowe

Reklama

Strefa wiedzy

zdjecie_aktualnosci
Czas na Geerta Wildersa
Holendrzy dwukrotnie przeżywali w tym roku fascynację nowymi ruchami politycznymi. Ostatecznie w wyborach parlamentarnych zwyciężyła istniejąca od niecałych dwóch dekad P...
zdjecie_aktualnosci
Iran i Taliban – bliska współpraca mimo niepo...
Niedawna wizyta przedstawicieli Talibanu w Iranie odbyła się w cieniu nowej odsłony wojny Izraela z palestyńskim Hamasem. Afgańczycy i Irańczycy rozmawiali na temat bliżs...
zdjecie_aktualnosci
Amnestia dla Katalończyków podpaliła Hiszpani...
Przez Hiszpanię przetaczają się protesty przeciwko premierowi Pedro Sánchezowi, a według opozycyjnej prawicy to jedynie początek. Wszystko za sprawą szykowanej amnestii d...
zdjecie_aktualnosci
Kemaliści proponują lewicową alternatywę dla ...
Turecka opozycja w końcu ma nowego lidera. Kemal Kılıçdaroğlu przez blisko 13 lat nie był w stanie osiągnąć niemal żadnych znaczących sukcesów, dlatego zastąpił go Özgür ...
zdjecie_aktualnosci
Przemówienie lidera Hezbollahu? Ważne, ale ni...
Sekretarz generalny Hezbollahu Hassan Nasrallah wygłosił długo wyczekiwane przemówienie na temat wojny między Hamasem i Izraelem. Z pewnością zawiedzeni mogli być wszyscy...
zdjecie_aktualnosci
Meloni nie tak radykalna, jak ostrzegano
Po roku rządów włoska premier Giorgia Meloni nie może pochwalić się zbyt dużymi sukcesami. Szefowa „Braci Włochów” przez ostatnich kilkanaście miesięcy pokazała za to swo...
zdjecie_aktualnosci
Szwajcarzy obawiają się imigracji i polityki ...
Szwajcarska Partia Ludowa już tradycyjnie krytykowała w swojej kampanii wyborczej skutki masowej imigracji. Tym razem dużą rolę w jej zwycięstwie odegrała także polityka ...
zdjecie_aktualnosci
Niezniszczalny Robert Fico
Robert Fico triumfuje po wyborach parlamentarnych na Słowacji i nie przejmuje się nawet groźbami ze strony Partii Europejskich Socjalistów. Lidera Smeru nie pogrzebały an...
zdjecie_aktualnosci
Holendrzy gotowi na Nową Umowę Społeczną
Na wiosnę triumf w wyborach regionalnych święcił Ruch Rolnik-Obywatel, w połowie roku na czele sondaży znalazła się koalicja lewicy, natomiast na niecałe dwa miesiące prz...
zdjecie_aktualnosci
Jesteśmy Rodziną, ale poza parlamentem?
Przewodniczący parlamentu Boris Kollár ma 13 dzieci ze związków 11 kobietami. Z pewnością nie na taką promocję na świecie liczyła Słowacja, ale z tego najbardziej znany j...
zdjecie_aktualnosci
Arabia Saudyjska może poświęcić Palestynę dla...
Z wypowiedzi oficjeli wynika, że Arabia Saudyjska i Izrael są bliskie normalizacji wzajemnych stosunków. Historyczne porozumienie może odbyć się nawet kosztem Palestyny, ...
zdjecie_aktualnosci
Magnat na emeryturze? Nie wszyscy w to wierzą...
Międzynarodowy magnat medialny Rupert Murdoch ogłosił przejście na emeryturę. Nie wszyscy w nią wierzą, co nie zmienia jednak faktu, że imperium medialne australijsko-ame...

Morales zwycięża w referendum odwoławczym. Opozycja także


11 sierpień 2008
A A A

Prezydent Boliwii Evo Morales odniósł zwycięstwo w przeprowadzonym w niedzielę (10.08) referendum odwoławczym.

Według wstępnych szacunków około 56-60 proc. Boliwijczyków odpowiedziało twierdząco na pytanie: „Czy zgadza się Pan/Pani, aby kontynuowane były reformy zapoczątkowane przez prezydenta Evo Moralesa Aimę oraz wiceprezydenta Alvaro Garcíę Linera?”. Jest to wynik co najmniej o 2 proc. wyższy niż uzyskany przez niego podczas ostatnich wyborów prezydenckich. W grudniu 2005 roku, Morales, indianin Aymara i przywódca cocaleros,  zwyciężył z poparciem 53,7 proc.
Image
W niedzielę zwycięstwo odniosła jednak także opozycja, której udało się doprowadzić do odwołania co najmniej jednego z popierających Moralesa gubernatorów. Referendum obejmowało bowiem nie tylko prezydenta, ale także wybieranych w bezpośrednich wyborach (po raz ostatni w grudniu 2005 roku, razem z wyborami prezydenckimi) gubernatorów poszczególnych prowincji.

Poparcia niezbędnego do zachowania stanowiska nie uzyskał Alberto Luis Aguilar, gubernator Oruro. Ważą się natomiast losy gubernatorów prowincji La Paz (José Luis Paredes) oraz Cochabamba (Manfred Reyes Villa), którzy mogą utrzymać się na stanowiskach dzięki dwuznacznościom prawnym. Według zapisów ordynacji wyborczej odwołanym zostaje ten gubernator, który w referendum otrzymał głosów na „Nie” więcej niż w wyborach z grudnia 2005 roku, gdy został wybrany na stanowisko. Zapisy te zakwestionował jednak Narodowy Trybunał Wyborczy stwierdzając, że odwołanie gubernatora możliwe jest dopiero, gdy głosów sprzeciwiających się jego pozostaniu na stanowisku będzie co najmniej 50%+1. Zarówno Paredes jak i Reyes Villa znaleźli się w prawnym zawieszeniu. Znani są jednak z popierania rządów Moralesa, można się więc spodziewać, że rząd uczyni wszystko, aby pozostali na swoich stanowiskach. Prezydent już w przemówieniu podsumowującym pierwsze wyniki zapewnił, że zaakceptuje „legitymizację” każdego gubernatora, który odpowiednie poparcie uzyskał. Zapowiedział jednocześnie, że będą prowadzone prace nad statutami autonomicznymi poszczególnych prowincji oraz, że polityka nacjonalizacji i konsolidacji przemysłu wydobywczego będzie kontynuowana.

Stanowiska udało się natomiast utrzymać największym krytykom Moralesa, gubernatorom prowincji Santa Cruz, Beni, Pando i Tarija. Morales od dawna mówił o konieczności ich odwołania, w tym przypadku lud go jednak nie posłuchał. Rubén Costas, gubernator Santa Cruz, prowincji, która najgłośniej walczy o autonomię, komentując wyniki wyborów powiedział, że „wolność pokonała totalitaryzm”. Z kolei Mario Cassío z bogatej w surowce Tarijy zapowiedział utworzenie specjalnego Parlamentu, który będzie podejmował najważniejsze decyzje dotyczące zwiększenia autonomii regionu.

Do rozpisania referendum mającego wzmocnić mandat społeczny dla przeprowadzanych zmian Morales zdecydował się pod wypływam wydarzeń z ostatnich miesięcy, gdy 4 prowincje, z największą i najbogatszą Santa Cruz na czele, rozpisały plebiscyty dotyczące autonomii, które de facto oznaczały wotum nieufności dla polityki rządu centralnego. Nie mogąc poradzić sobie z rozładowaniem napięcia Morales, wzorem Hugo Cháveza, prezydenta Wenezueli i swojego najbliższego sojusznika, rozpisał referendum, które miało w założeniu wzmocnić jego mandat i odsunąć od władzy część opozycji. Agresywna propaganda nie odniosła jednak sukcesu – obie strony wzmocniły jedynie swoje pozycję, co w zaistniałej sytuacji doprowadzi w najbliższej przyszłości do kolejnej konfrontacji zagrażającej jedności i stabilności państwa.

Nad prawidłowością i uczciwością przebiegu referendum czuwali przedstawiciele Organizacji Państw Amerykańskich, który w specjalnym oświadczeniu stwierdzili, że było ono „spokojne i zgodne z prawem”. Swoje zadowolenie z wyników wyraziły z kolei Wenezuela oraz Argentyna.

Na podstawie: www.elpais.es , www.eluniversal.com