Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Południowa Ekwador/ Rafael Correa nowym prezydentem

Ekwador/ Rafael Correa nowym prezydentem


28 listopad 2006
A A A

Rafael Correa zostanie najprawdopodobniej nowym prezydentem Ekwadoru. Po przeliczeniu 90 proc. głosów uzyskał ponad 58 proc. poparcia. Jego konkurent do najważniejszego stanowiska w państwie, magnat bananowy Alvaro Noboa, uzyskał poparcie 41 proc. Ekwadorczyków i nie ma już szans na dogonienie swojego przeciwnika.

Mimo, że liczenie głosów jeszcze trwa, Waszyngton pogratulował już zwycięstwa kandydatowi lewicy. Noboa, najbogatszy człowiek w Ekwadorze, powiedział że z uznaniem wyników wstrzyma się do zakończenia liczenia głosów, czyli najprawdopodobniej do środy wieczorem. Zaznaczył jednak, że jeżeli będzie to konieczne, będzie domagał się ponownego przeliczenia głosów.

Ekwador, jeden z najbiedniejszych krajów Ameryki Łacińskiej, od wielu lat targany jest wewnętrznymi konfliktami. W ciągu ostatnich 10 lat rządziło już siedmiu prezydentów, zaś od 1979 roku swoją kadencję zakończyło jedynie trzech. Rafaela Correrę czeka więc trudne zadanie. Zważywszy, że także trzej ostatni prezydenci zostali zmuszeni przez demonstrujący lud do ustąpienia z zajmowanego stanowiska, dotrwanie do końca kadencji bez spektakularnych sukcesów może być trudne.

Rafael Correa ma 43 lata i doktorat z ekonomii uzyskany na Uniwersytecie Illinois. W jego karierze politycznej najważniejsze zajmowane dotychczas stanowisko to kierowanie ministerstwem  finansów w administracji prezydenta Alfredo Palacio. Postrzegany jako bliski przyjaciel prezydenta Wenezueli, Hugo Chaveza, mówił: „Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, ale w moim domu przyjaciele nie rządzą”. W trakcie kampanii odpierał w ten sposób zarzuty o chęć podporządkowania Ekwadoru Wenezueli. Nie rozwiało to jednak wątpliwości Waszyngtonu, który mimo przesłanych gratulacji z obawą patrzy na potencjalny sojusz Kuby, Wenezueli, Boliwii, Nikaragui i Ekwadoru. Poniedziałkowy The New York Times, zaznacza, że bliska współpraca tych krajów pod przewodnictwem prezydenta Chaveza, może destabilizować cały region Ameryki Łacińskiej. Gratulująca w imieniu rządu Stanów Zjednoczonych, ambasador USA w Quito, Linda Jewell, wyraziła nadzieję, że współpraca między oboma państwami i rządami będzie „produktywna”.

Obawy są tym większe, że prezydent-elekt otwarcie mówi o konieczności zmniejszenia roli Stanów Zjednoczonych w regionie. W trakcie kampanii zapowiadał między innymi, że nie podpisze umowy o wolnym handlu z USA oraz że będzie starał się o powrót Ekwadoru do OPEC, którego nie jest członkiem od 1992 roku. Mówił także o konieczności nacjonalizacji złóż ropy i gazu oraz rozdysponowaniu dochodu z ich eksploatacji pomiędzy wszystkich Ekwadorczyków. Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników powiedział: „Akceptuję to zwycięstwo z pokorą... Jesteśmy tutaj tylko narzędziami w rękach ludu”. Droga do tego celu prowadzić ma przez renegocjację umów handlowych z zagranicznymi koncernami eksploatującymi ekwadorskie złoża.

Mimo braku oficjalnych wyników, na ministrów finansów i energetyki zostali powołani Ricardo Patino i Alberto Acosta.

Z wyników wyborów w Ekwadorze cieszy się Wenezuela. Ambasador w Quito, Oscar Navas, powiedział w poniedziałek, że Wenezuela zyskała „następnego sojusznika”, który „wierzy w integrację i nie chce podpisać umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ wie, że byłaby szkodliwa dla gospodarki Ekwadoru”. „Jak mówi prezydent Chavez, nie jesteśmy już sami. Mamy przyjaciół, którzy tak jak my nie szukają walki, a jedynie spokojnego rozwoju i rozwiązań dla swoich problemów”, dodał Navas.

Rafael Correa urodził się w 1963 roku w Guayaquil, gdzie rozpoczął studia ekonomiczne na Uniwersytecie Katolickim. Później studiował również w Belgii i Stanach Zjednoczonych, gdzie w 2001 roku uzyskał doktorat. Poza hiszpańskim biegle włada językami angielskim, francuskim oraz keczua, którego nauczył się, gdy pracował jako wolontariusz w górach Ekwadoru. Oskarżany przez swoich przeciwników o sympatie marksistowskie sam twierdzi, że jego poglądy wywodzą się przede wszystkim ze społecznej nauki Kościoła.

Na podstawie: www.eluniversal.com www.bbc.co.uk www.el-carabobeno.com